"Książka o Wałęsie merytoryczna choć podszyta emocją"
W książce historyków IPN Sławomira
Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka o Lechu Wałęsie, która niebawem
się ukaże, niekiedy dochodzą do głosu emocje, ale to nie może być
zarzut wobec jej ustaleń merytorycznych - uważa prezes IPN Janusz
Kurtyka.
Kurtyka w środę, pytany w radiu RMF FM, czy publikacja IPN nie jest "podszyta emocją", powiedział, że "rzeczywiście niekiedy te emocje dochodzą do głosu, ale to nie może być zarzut wobec ustaleń merytorycznych tej książki".
Ona jest oparta na olbrzymiej kwerendzie, trwającej kilka dobrych lat, chyba koło pięciu lat, na bardzo szczegółowych dyskusjach, na bardzo szczegółowych analizach tej dokumentacji, tak że ta książka jest owocem wielkiej pracy - dodał prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Zdaniem Kurtyki "książki historyczne mogą być napisane w sposób absolutnie chłodny, bądź też podszyte emocją. To w historiografii jest rzecz absolutnie normalna".
Według szefa IPN, życie Lecha Wałęsy jest kapitalnym przykładem dramatu Polaka pod rządami komunistycznymi.
Ten sam człowiek mógł być współprzywódcą strajku w 1970 r., ten sam człowiek mógł być jakby 'zakleszczony' w relacje z SB, ten sam człowiek zerwał współpracę z SB, ten sam człowiek odmówił podjęcia ponownej współpracy, ten sam człowiek był przywódcą strajku, był przywódcą narodu w latach 80. i to nie ulega najmniejszej wątpliwości, i ten sam człowiek musiał zmierzyć się z tym epizodem swojej przeszłości jako Prezydent Rzeczypospolitej - podkreślił Kurtyka.
Jego zdaniem Wałęsa potrafił się wyzwolić z zależności od komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Myślę, że po 1976 r. można mówić z całą pewnością o tym, że Lech Wałęsa był autentycznym uczestnikiem opozycji, a później autentycznym przywódcą, to nie ulega wątpliwości - powiedział Kurtyka.
Książka Cenckiewicza i Gontarczyka pt. "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" ma ukazać się w poniedziałek nakładem IPN, na razie w nakładzie ok. 4 tys. egzemplarzy.