PolskaKsiążę Asturii Filip i jego żona Letycja odwiedzili Gdańsk

Książę Asturii Filip i jego żona Letycja odwiedzili Gdańsk

Hiszpański następca tronu, książę Asturii Filip
Burbon i jego żona Letycja zwiedzili w Gdańsku Bazylikę
Mariacką, obejrzeli wystawę "Drogi do Wolności" i złożyli kwiaty
przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców.

08.05.2008 | aktual.: 08.05.2008 16:12

Wizyta książęcej pary w Gdańsku, w ostatnim dniu ich pobytu w Polsce, miała charakter prywatny. Hiszpanie nie życzyli sobie spotkań z dziennikarzami.

Prosto z lotniska goście udali się do podziemi siedziby "Solidarności", gdzie zwiedzili wystawę "Drogi do wolności", przedstawiającą historię polskiej walki o demokrację, a zwłaszcza roli, jaką odegrała w niej "S". Jednym z ich przewodników po wystawie był działacz "S", jeden z organizatorów strajków w 1980 roku, Jerzy Borowczak.

Po obejrzeniu ekspozycji hiszpańska para książęca udała się przed Pomnik Poległych Stoczniowców, gdzie złożyła wieniec, a potem - do Bazyliki Mariackiej. Tutaj powitał ich nowy metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź oraz proboszcz świątyni, infułat Stanisław Bogdanowicz.

Infułat oprowadzał gości po największej ceglanej świątyni w Europie. Na dłużej Hiszpanie zatrzymali się przed dwoma z cenniejszych zabytków świątyni - powstałym w drugiej połowie XV wieku zegarem astronomicznym oraz kopią obrazu "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga (oryginał znajduje się w gdańskim Muzeum Narodowym)
.

Po wyjściu z bazyliki, para książęca wybrała się na krótki spacer do Dworu Artusa, gdzie na gości czekał posiłek. Po drodze księcia z żoną zatrzymała jednak wiwatująca na ich cześć grupka Hiszpanów studiujących w Gdańsku oraz uczniów gdańskich liceów prowadzących klasy z wykładowym językiem hiszpańskim.

Z Gdańska książę Filip z żoną wrócą do Hiszpanii.

Przed wizytą w Gdańsku książę Asturii Filip Burbon i jego żona Letycja gościli w Warszawie, gdzie we wtorek spotkali się z prezydentem Lechem Kaczyńskim, a w środę - z premierem Donaldem Tuskiem oraz marszałkami: Sejmu - Bronisławem Komorowskim i Senatu - Bogdanem Borusewiczem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)