Ksiądz z Kozienic pożyczał pieniądze. Już nie wróciły
Ksiądz z kozienickiej parafii od parafian i z banku wziął łącznie 2 mln zł na remont kościoła. Pieniądze nie zostały zwrócone, a duchowny został przeniesiony na emeryturę.
Co musisz wiedzieć?
- Ksiądz Kazimierz z parafii Św. Krzyża w Kozienicach pożyczył 2 mln zł na remont kościoła, ale nie oddał pieniędzy.
- Duchowny został odwołany i przeniesiony na emeryturę. Teraz przebywa w Domu Księży Seniorów.
- Parafią obecnie zarządza ks. Dariusz Sałek, który wprowadza nowe zasady zarządzania finansami.
Jak doszło do oszustwa?
Proboszcz parafii Św. Krzyża w Kozienicach, ksiądz Kazimierz, zbierał środki na remont zabytkowej świątyni. Wziął dwie pożyczki z banku, ale również o wsparcie apelował do parafian.
Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", pozyskał też dotacje z innych źródeł. W 2022 roku parafianie zawiadomili Kurię Diecezji Radomskiej oraz prokuraturę, że ksiądz przestał wywiązywać się ze zobowiązań związanych z zadłużeniem i nie spłacał pożyczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy dzień matur. "Chciałyśmy iść popłakać"
Co się stało z pieniędzmi?
Ksiądz Kazimierz miał przywłaszczyć z powierzonych mu pieniędzy kwotę nie mniejszą niż 1 mln 380 tys. zł oraz 58 tys. zł pochodzących z intencji mszalnych, wydając je na cele prywatne. Szkoda majątkowa wyrządzona parafii wyniosła prawie 2 mln zł. Z Południowo-Mazowieckiego Banku Spółdzielczego w Jedlińsku duchowny zaciągnął 550 tys. zł, a od ludzi pożyczył co najmniej 758 tys. zł.
Niektórzy parafianie przekazywali bezzwrotne darowizny, inni dali się namówić na powierzenie księdzu na jakiś czas swoich życiowych oszczędności. Gdy ksiądz zniknął z parafii, zaczęło do nich docierać, że środki do nich nie wrócą. Niektórzy zdecydowali się na szukanie sprawiedliwości w sądzie, ale - jak opisali wierni w liście przesłanym do redakcji "GW", przez rok nie doczekali się aktu oskarżenia w swojej sprawie.
Jakie są dalsze kroki?
Ksiądz Kazimierz został odwołany przez biskupa radomskiego i przeniesiony na emeryturę do Domu Księży Seniorów. Diecezja Radomska nie chce komentować sprawy. Parafią obecnie zarządza ks. Dariusz Sałek, który założył nową stronę internetową, gdzie zamieszczane są informacje o postępowaniach przetargowych i otrzymanym dofinansowaniu przy pracach remontowych kościoła.
Śledztwo dotyczące księdza Kazimierza w 2024 roku zostało przekazane do Radomia i obecnie toczy się w tutejszej Prokuraturze Okręgowej. Prowadzone jest w kierunku "nadużycia udzielonych uprawnień oraz niedopełnienia ciążących obowiązków przez osobę zobowiązaną do zajmowania się sprawami majątkowymi parafii Św. Krzyża w Kozienicach i dotyczy okresu od grudnia 2012 do lutego 2023 roku.
Przeczytaj również: Trybunał Konstytucyjny bez pieniędzy. Prezes: "Sam sobie wypłacam pensję"
Prokurator Aneta Góźdź, rzeczniczka prasowa radomskiej Prokuratury Okręgowej przekazała, że w toku śledztwa przesłuchiwani są liczni świadkowie oraz pokrzywdzeni. Śledczy sprawdzają dokumentację związaną z robotami budowlanymi i uzyskanymi przez Parafię Rzymskokatolicką p.w. Świętego Krzyża w Kozienicach dotacjami, kredytami i pożyczkami. Dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"