Ksiądz nagrywał nagie dzieci kamerą szpiegowską. Będzie proces

Ksiądz Łukasz P. nagrywał nagie dzieci w centrach handlowych. Zamontował kamerę szpiegowską w czubku buta i podsuwał nogę pod kotarę przymierzalni. Gdy został przyłapany, wnioskował o poddanie się karze roku więzienia w zawieszeniu, bez procesu. Prokuratorzy przychylili się do tego wniosku, ale szybko zmienili zdanie. Ksiądz może trafić za kratki.

Ksiądz nagrywał nagie dzieci kamerą szpiegowską. Będzie proces
Źródło zdjęć: © iStock.com
Magda Mieśnik

Prokuratura Okręgowa w Zamościu przedstawiła wówczas duchownemu zarzut posiadania pornografii z udziałem nieletnich. Ksiądz przyznał się do winy. Kilka tygodni później prokuratura postanowiła rozszerzyć te zarzuty o utrwalanie nagiego wizerunku podstępem.

Ksiądz postanowił dobrowolnie poddać się karze. Zaproponował w uzgodnieniu z prokuraturą rok w zawieszeniu na 3 lata bez przeprowadzenia procesu. Prokuratura złożyła w lutym wniosek do Sądu Rejonowego w Zamościu w tej sprawie. Kilka dni później prokuratorzy wycofali się z niego.

"Kara nieadekwatna"

- Dokonaliśmy ponownej analizy okoliczności istotnych dla ustalenia odpowiedzialności sprawcy. Doszliśmy do wniosku, że ta kara początkowo uzgodniona z podejrzanym i zaproponowana w pierwszym wniosku jest karą nieadekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynów podejrzanego. Zmieniliśmy stanowisko - mówi Wirtualnej Polsce prok. Mariusz Rymarz z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

W poniedziałek Sąd Rejonowy w Zamościu przychylił się do nowego wniosku prokuratury i zwrócił akta sprawy. - Teraz na nowo pochylimy się nad sprawą i skierujemy akt oskarżenia do sądu. Wnioski o karę będą surowsze - dodaje prokurator.

Oznacza to, że w sprawie odbędzie się proces.

Wpadł w Chorwacji

Gdyby 30-letni ksiądz Łukasz P. w sierpniu 2017 roku nie pojechał na wakacje do Chorwacji, prawdopodobnie nie zostałby złapany i dalej nagrywał dzieci. Zgubiła go pewność siebie. W kurorcie wypoczywał z czterema innymi księżmi. W czasie zakupów w jednej z galerii handlowych w Splicie został złapany, gdy telefonem nagrywał rozbierającą się dziewczynkę.

Chorwaccy śledczy zatrzymali laptop i telefon komórkowy duchownego. Znaleźli tam kilkadziesiąt filmów nagranych w przymierzalniach i damskich toaletach. Jak działał wikary? Kupił kilka kamer szpiegowskich. Jedną z nich zamontował w czubku buta. Zbliżał się do przymierzalni i podsuwał nogę pod kotarę. Umieszczał też ukryte kamery w damskich toaletach i pod prysznicem.

Ksiądz tłumaczył swoje zachowanie stresującą pracą.

Zobacz też:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ksiądzkameranagrywanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1203)