Mieszkańcom Wojnowic trudno uwierzyć w winę księdza. - Widziałem się z księdzem dzień w dzień. Ksiądz, według mnie, był bardzo spokojny - twierdzi jeden z nich.
- Podejrzany na etapie postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - informuje Mariusz Klekotka z Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.
Jak zapewnia rzecznik Kurii Diecezjalnej w Opolu ks. Joachim Kobienia, biskup zakazał podejrzanemu księdzu odwiedzania parafii.