Ks. Wojciech Lemański dogadał się z kurią
Ks. Wojciech Lemański dogadał się z kurią. Wczoraj wieczorem duchowny odbył rozmowę z nowym administratorem parafii oraz przedstawicielem kurii. O jej wynikach najpierw podzielił się z wiernymi z Jasienicy podczas porannej mszy świętej, a po jej zakończeniu - przedstawił swoje stanowisko dziennikarzom zgromadzonym przed kościołem. - Pozostaliśmy przy różnicach poglądów, ale druga strona akceptuje mój sposób rozumienia procedury odwoławczej - powiedział ksiądz.
17.07.2013 | aktual.: 17.07.2013 10:14
Ks. Lemański odprawił rano o godz. 7 mszę. Później wyszedł do dziennikarzy. Zdradził, że rozmowy ws. porozumienia trwały pięć godzin. I jak ocenił: "nikt nie jest pokonany w tym sporze".
- Nie były na pewno rozmowami, w których ktokolwiek czułby się przyparty do ściany. Pozostaliśmy przy różnicach poglądów, ale druga strona akceptuje mój sposób rozumienia procedury odwoławczej - zaznaczył. Dodał, że "nawet w trudnych sprawach można się dogadać".
Po rozmowach podpisano wspólny protokół, który w nocy zaakceptował abp Hoser. Podczas rozmów ustalono, że ks. Lemański opuści parafię w Jasienicy. Odwołany proboszcz jednak nie przeniesie się do Domu Księży Emerytów, co zaproponowała mu kuria. Czasowo zamieszka u zaprzyjaźnionego księdza na innej plebanii. Część rzeczy zostawi w trzech pokojach na swojej dotychczasowej plebanii. Jak zapewnia, będzie też odwiedzał swoich wiernych z Jasienicy, którzy licznie uczestniczyli w porannej mszy.
Ks. Lemański zapowiedział, że w piątek odprawi mszę wspólnie z nowym administratorem ks. Grzegorzem Chojnickim, który przejmie po nim parafię. Oficjalnie powita go na mszy o godz. 10 w niedzielę. Jak dodał, przekazywanie obowiązków administratorowi potrwa ok. tygodnia.
- Przejmowanie obowiązków przez administratora będzie następowało stopniowo - powiedział ks. Lemański. Dodał, że zrobi wszystko, by wprowadzić go (nowego administratora) do parafii w takiej atmosferze, by mógł pełnić posługę "bez niepotrzebnych emocji i wstrząsów".
Zdradził, że teraz planuje urlop. - Muszę jechać odpocząć, bo sypię się zupełnie - dodał w rozmowie z dziennikarzami.
Lemański a kuria
Ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, arcybiskup Henryk Hoser odwołał księdza Lemańskiego dekretem z 5 lipca, zarzucając mu "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Na swoim blogu duchowny krytykował kościelnych hierarchów, w tym arcybiskupa Hosera - przewodniczącego Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski do spraw Bioetycznych.
Według księdza Lemańskiego, działania arcybiskupa Hosera przeciwko niemu zaczęły się, gdy podczas rozmowy zapytał go, czy jest obrzezany i należy do narodu żydowskiego. Duchowny domagał się przeprosin od arcybiskupa. Kuria warszawsko-praska zaprzeczyła twierdzeniom księdza Lemańskiego.