PolskaKs. Nowak: nie karać uzależnionych za narkotyki

Ks. Nowak: nie karać uzależnionych za narkotyki

Były pełnomocnik ministra zdrowia ds. AIDS i narkomanii, założyciel wielu ośrodków pomocy osobom uzależnionym od narkotyków, ks. Arkadiusz Nowak ocenia, że pomysł resortu sprawiedliwości, by nie karać za posiadanie nieznacznej ilości narkotyków, powinien odnosić się jedynie do osób uzależnionych.

24.07.2009 17:05

- Jedna rzecz jest pewna: należy stworzyć taki przepis, który chroniłby od odpowiedzialności karnej osoby uzależnione, które posiadają małą ilość narkotyku na własny użytek. Takie osoby są chore i dopóki nie podejmą leczenia, zawsze będą mieć przy sobie narkotyk, bo muszą go zażywać - to oczywiste. Tylko tę grupę ewidentnie wyłączyłbym z odpowiedzialności karnej za posiadanie na własny użytek. Natomiast wszyscy pozostali powinni mieć świadomość, że popełniają czyn prawnie zabroniony - podkreślił ks. Nowak.

Jego zdaniem przepis, by nie karać w ogóle za posiadanie małej ilości narkotyków, "otwiera furtkę - do posiadania na zasadzie: mam, sprzedam, znowu mam, sprzedam - do czasu, kiedy mnie złapią".

- Możemy wyobrazić sobie sytuację, że diler narkotykowy nieuzależniony od narkotyku i niemający problemu z narkotykami może mieć przy sobie zawsze małą działkę po to, by ją sprzedać. Zawsze tę działkę będzie miał, bo będzie miał świadomość niekaralności - mówił ks. Nowak.

Pytany o to, jak powinien być potraktowany np. student pierwszy raz przyłapany na posiadaniu małej ilości narkotyku, który powie policji, że ma go na własny użytek, odparł: - Skąd mamy mieć pewność, że nie ma go po to, by sprzedać? Ktoś powie: ok, więc teraz musicie go złapać, jak sprzedaje ten narkotyk. Ale w ten sposób można się bawić w kotka i myszkę - tłumaczył.

Jak podkreślił, narkomani złapani na handlu narkotykami też powinni być karani.

Ks. Nowak dodał, że sprawa jest bardzo trudna do oceny, gdyż nie zna dokładnego projektu ministerstwa. Według niego jest wiele pytań odnośnie pomysłu, np. czy niekaranie za drobną ilość narkotyku dotyczyłoby określonej substancji, np. marihuany czy również innych. - Czy jeśli ktoś będzie miał nieznaczną ilość kokainy lub amfetaminy - to czy również będzie mógł uniknąć kary? - pytał ks. Nowak.

Ocenił on, że pomysł, by zwiększyć kary za handel narkotykami, jest słuszny. - Bezwzględnie najwyższe kary powinny być nie tylko za handel, ale również za nakłanianie do zażycia narkotyków i ich udzielanie - podkreślił.

Ministerstwo sprawiedliwości przedstawiło pomysł zmiany prawa, tak by wprowadzono możliwość niekarania za posiadanie nieznacznej ilości narkotyków na własny użytek. Chodzi o to, by prokurator mógł odstępować od oskarżania osoby, którą pierwszy raz zatrzymano z nieznaczną ilością narkotyków na własny użytek lub gdy jej karanie "byłoby niecelowe ze względu na okoliczności". Indywidualna sprawa mogłaby być umarzana przez prokuraturę po zbadaniu, czy ma do czynienia z drobnym posiadaczem czy też z handlarzem na dużą skalę.

Projekt proponuje też, by z roku do dwóch lat więzienia podnieść dolną granicę kary za handel narkotykami, a z 10 do 12 lat - górną granicę odpowiedzialności.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)