Ks. Jankowski przesłuchany jako świadek w "sprawie przecieków"
Ks. prałat Henryk Jankowski został
przesłuchany w elbląskiej prokuraturze okręgowej w
charakterze świadka. Składał zeznania jako pokrzywdzony w związku
ze śledztwem w sprawie ujawnienia tajemnicy służbowej mediom z
postępowania dotyczącego domniemanego molestowania, obecnie 16-letniego, byłego ministranta z parafii św. Brygidy w Gdańsku.
Szef Prokuratury Okręgowej w Elblągu Zbigniew Więckiewicz poinformował, że ksiądz był przesłuchiwany jako pokrzywdzony i świadek zawiadamiający o przestępstwie. Prokurator nie chciał ujawnić, co zeznał proboszcz bazyliki św. Brygidy. Przesłuchanie prałata Jankowskiego trwało ok. półtorej godziny.
Przecieki do mediów
Prokuratura w Elblągu kilka dni temu wszczęła śledztwo w sprawie przecieków do mediów informacji z postępowania dotyczącego molestowania, kiedy prowadziła je Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Poinformowano o tym dopiero we wtorek. Elbląscy śledczy wszczęli postępowanie, bowiem uznali, że zebrany materiał wskazuje na ujawnienie tajemnicy służbowej.
Wniosek o zbadanie, czy doszło do przecieków, kiedy sprawę prowadziła gdańska prokuratura, złożył w sierpniu w imieniu ks. Jankowskiego jego pełnomocnik. Elbląska prokuratura okręgowa prowadzi także postępowanie w sprawie domniemanego molestowania, obecnie 16-letniego, byłego ministranta z parafii św. Brygidy w Gdańsku. Sprawa została przeniesiona do Elbląga dla uniknięcia zarzutów o stronniczość gdańskich prokuratorów.
Według prokuratora Więckiewicza śledztwo może potrwać jeszcze około miesiąca. Wszelkie czynności wykonywane są dynamicznie i zgodnie z planem śledztwa - powiedział prokurator. Nie chciał się wypowiadać, czy sprawa będzie umorzona, czy zostaną komuś postawione zarzuty.
Dochodzenie prokuratury
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku pod koniec lipca wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletniego. O domniemanym wykorzystywaniu byłego ministranta, obecnie 16-letnim Sławomirze R. z Gdańska, powiadomił prokuraturę miejscowy sąd rodzinny.
Szef nadzorującej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusz Kaczmarek po ponad tygodniu potwierdził, że zeznania matki jednego z chłopców wskazują na proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Do tego czasu media informowały o tym, powołując się na nieoficjalne źródła m.in w organach ścigania.