Ks. Boniecki: z pokorą przyjmujemy krytykę poznańskiej kurii
Z pokorą przyjmujemy oświadczenie poznańskiej kurii zawierające krytykę sposobu, w jaki opisaliśmy decyzję o wystąpieniu z Kościoła znanego teologa i b. księdza Tomasza Węcławskiego - poinformował redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki.
23.01.2008 19:30
"TP" w swoim najnowszym wydaniu opublikował tekst "Teolog odchodzi z Kościoła". Poinformował w nim, że prof. Węcławski potwierdził, iż 21 grudnia odstąpił od przynależności do Kościoła katolickiego. Nie chciał jednak mówić o motywach tej decyzji, odesłał do swoich ostatnich wykładów.
Tygodnik referując poglądy prof. Węcławskiego podkreśla m.in., że w swoich wykładach przedstawia on Jezusa jako oryginalnego reformatora religijnego i twórcę radykalnego ruchu, który jednak jako przywódca religijny doznaje trzykrotnej porażki.
Kuria Metropolitalna w Poznaniu oświadczyła w komunikacie, że w artykule znalazły się "liczne nieścisłości" i "brak ustosunkowania się redakcji do poglądów Tomasza Węcławskiego od strony teologii katolickiej". Wątpliwości wzbudził też komentarz redaktora naczelnego "TP". Według kurii stawia to "pod znakiem zapytania sposób wypełniania misji przez katolicki tygodnik społeczno-kulturalny".
Ponadto zaznaczono, że głoszone przez prof. Węcławskiego poglądy "od dłuższego czasu budziły poważne wątpliwości co do ich zgodności z nauczaniem Kościoła".
Z kolei ks. Boniecki podkreślił, że redakcja opisując sprawę Tomasza Węcławskiego, szukała sposobu, który by nie naruszał szacunku dla człowieka podejmującego tę dramatyczną decyzję.
"W jego wykładach, do których nas odsyłał, kiedy pytaliśmy o motywy - staraliśmy się, przynajmniej w zarysie, odczytać drogi myślowe, które do tej decyzji doprowadziły" - napisał redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego".
Dodał też, iż autor referując poglądy prof. Węcławskiego, "wyraźnie przedstawia je jako niezgodne z nauczaniem Kościoła".
Mój komentarz, bardzo osobisty, ostrzega przed osądzaniem bliźniego z pozycji wyższości. Komunikat Kurii Metropolitalnej nie precyzuje na czym polega nasze uchybienie misji katolickiego pisma. Mam nadzieję, że to nie sam fakt poinformowania o apostazji prof. Węcławskiego za takie uchybienie został nam poczytany - oświadczył ks. Boniecki.
Tomasz Węcławski urodził się w 1952 w Poznaniu. W 1973 roku, po dwóch latach studiów na Politechnice Poznańskiej wstąpił do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w tym mieście. Święcenia kapłańskie przyjął w 1979 roku. Na początku lat 80. studiował na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, gdzie obronił doktorat z teologii. Habilitację otrzymał na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.
W latach 1989-1996 był rektorem poznańskiego seminarium duchownego. W roku 1996 został dziekanem Papieskiego Wydziału Teologicznego w Poznaniu. Przyczynił się do włączenia w 1998 roku PWT jako wydziału teologicznego w struktury Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Do 31 sierpnia 2002 roku był dziekanem tego wydziału. W latach 1997-2002 był członkiem Międzynarodowej Komisji Teologicznej w Rzymie a w 2003-2006 był członkiem Komisji Nauk Teologicznych PAN i prezydium Fundacji Guardiniego w Berlinie.
Jako jeden z nielicznych księży zdecydowanie mówił w 2000 r. o winie abp. Juliusza Paetza, gdy hierarsze zarzucono molestowanie seksualne kleryków i księży.
W deklaracji, w której 9 marca ub. r. ks. Węcławski informował o wystąpieniu z kapłaństwa czytamy m.in.: "Po wieloletnim i gruntownym zastanowieniu doszedłem do przekonania, że z racji sumienia nie powinienem już w moim działaniu reprezentować instytucji i wspólnoty kościelnej".
21 grudnia 2007 roku w obecności proboszcza parafii zamieszkania i dwóch świadków, Tomasz Węcławski dokonał aktu apostazji, czyli odstępstwa od Kościoła katolickiego.
Do najgłośniejszych w ostatnich latach wystąpień z kapłaństwa należało odejście jezuity Stanisława Obirka oraz dominikanina Tadeusza Bartosia.