PolskaKrzyżyk na kratce

Krzyżyk na kratce

Koniec z fikcją. Samochody osobowe z kratką przestaną udawać dostawcze. Obowiązujące od poniedziałku przepisy zmusiły przedsiębiorców do odwiedzin stacji diagnostycznych.

Krzyżyk na kratce

Okręgowe stacje diagnostyczne wystawiają zaświadczenia, że auto o masie całkowitej poniżej 3,5 tony spełnia kryteria, by jego właściciel mógł sobie odpisać podatek VAT zapłacony w cenie paliwa. Ten sam warunek obowiązuje przy zakupie nowego samochodu. – Na początku tygodnia mieliśmy spory ruch. Kilka osób bardzo się zdziwiło, gdy odmówiliśmy im wystawienia zaświadczenia – opowiada Piotr Wojtkowiak ze stacji diagnostycznej przy ul. Olsztyńskiej we Wrocławiu. – Ci właściciele samochodów będą musieli dokonać w nich kosztownych przeróbek.

Ważne, ile rzędów Wszystko jest bowiem w porządku, jeśli auto ma jeden rząd siedzeń i odgrodzoną przestrzeń ładunkową. Jeżeli rzędy siedzeń są dwa, to przestrzeń ładunkowa musi być co najmniej tak samo długa jak pasażerska. Odpadają zatem wszystkie samochody osobowe z kratką. Zaś przeróbek wymagają niektóre modele aut, oferowanych przez producentów jako dostawcze (np. renault kangoo)
. Nawet jednak ci, którzy takie zaświadczenie bez kłopotu otrzymają, muszą się z nim pofatygować do wydziału komunikacji w starostwie, a potem do urzędu skarbowego. – W wątpliwych przypadkach będziemy wzywać diagnostę i wyjaśniać sprawę – zapowiada Marek Czuryło, wicedyrektor wydziału spraw obywatelskich we wrocławskim magistracie. – I bez tego urzędnicy będą mieli na pewno więcej pracy, a kolejki znacznie się wydłużą. Jednym ze skutków zmiany przepisów będzie pożegnanie z polskim fenomenem, jakim był samochód z kratką (w dokumentach – ciężarówka). Ustaną bowiem korzyści z ich użytkowania w postaci odliczenia VAT od ceny paliwa.

Z drugiej ręki Już wcześniejsze zmiany przepisów skłoniły wiele osób – zwłaszcza tych, którzy kupili auto z kratką z drugiej ręki – do przerejestrowania go z dostawczego na osobowe. Chociażby po to, by uniknąć problemów przy kontroli granicznej. Jednak taka zmiana oznacza wydatek ok. 500 złotych. Przede wszystkim trzeba zapłacić stacji za demontaż kratki, czasem za ponowne zamontowanie siedzeń, a później jeszcze za wymianę dokumentów. •

Ulga z limitem Jeśli kupujemy nowy samochód osobowy do celów gospodarczych mamy prawo do zwrotu 60 proc. podatku VAT, nie więcej jednak niż 6 tys. zł. Pełny VAT odliczymy jedynie od aut ciężarowych i dostawczych.

Janusz Michalczyk

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)