Krzysztof Rutkowski: Katarzyna W. cały czas kłamie
W czasie trzeciej rozprawy Katarzyny W. zeznawać będzie detektyw Krzysztof Rutkowski, który jako pierwszy rozwikłał tajemnicę zaginięcia dziewczynki. W rozmowie z "Super Expressem" wyznaje, że Katarzyna W. cały czas kłamie. 25 stycznia 2012 roku rodzice małej Madzi zgłosili zaginięcie córki. Krzysztof Rutkowski opowiada o kulisach poszukiwań.
18.03.2013 | aktual.: 20.05.2013 15:36
Rutkowski pytany, czy jego zaangażowanie w sprawę poszukiwań dziecka wynikało z braku zaufania do policji, odpowiada, że po prostu został poproszony o pomoc przez ojca dziewczynki i pełnomocnika rodziny.
Wspomina, że kiedy spotkał się z rodzicami małej Madzi w ich mieszkaniu w Sosnowcu, szybko zorientował się, że Katarzyna W. jest zamieszana w sprawę zaginięcia swojej córki. - Od samego początku zachowywała się bardzo dziwnie. Zupełnie nie była zainteresowana współpracą ze mną. Po kilkuminutowej wymianie zdań po prostu wyszła do kuchni - wspomina.
Były detektyw przyznaje, że zaproponował zbadanie małżonków wariografem. W jego ocenie Katarzyna W. odegrała wtedy - jak to określa były detektyw - "mistrzowską scenę": - Udawała bardzo roztrzęsioną i biegły uznał, że nie można w takim stanie jej przepytywać. Chwilę później robiła herbatę i wsypując do szklanki cukier, nie rozsypała nawet ziarenka.
Rutkowski dopytywany jaka jest jego zdaniem prawda ws. śmierci małej Madzi i ewentualnego udziału w niej Katarzyny W. odpowiada, że "ona cały czas ukrywała, oszukiwała, kręciła". - Nawet wtedy, gdy przyznała się do upuszczenia dziecka, nie mówiła prawdy. Teraz nadal gra swoją rolę. Cały czas kłamie - podkreśla.