Krzysztof Łapiński wyrozumiały dla osób, które współpracowały z PO. "Nie skreślamy ich"
Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Łapiński odpiera zarzuty tych, którzy oburzają się na współpracę głowy państwa z Michałem Królikowskim przy tworzeniu projektów ustaw do KRS i SN. Jak twierdzi, wspólne działania ograniczają się jedynie do konsultacji czy doradztwa. - Ustawy pisane są w Kancelarii Prezydenta - zaznaczył.
- Staramy się wykorzystywać ich wiedzę - powiedział Łapiński w Polskim Radiu 24. Kogo miał na myśli? Ku możliwemu zaskoczeniu wielu polityków rzecznik prezydenta mówił o Michale Królikowskim, podsekretarzu stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w latach 2011–2014. - Nie skreślamy ludzi, którzy współpracowali z Platformą - podkreślił.
Jak dodał, Królikowski za doradzanie ws. projektów ustaw KRS i SN nie pobiera wynagrodzenia. To prezydent zgłosił się do niego o pomoc przy konsultacjach. Łapiński zaznaczył jednocześnie, że Królikowski wydaje jedynie opinie, a "ustawy piszą prezydenccy prawnicy".
Stwierdził ponadto, że Duda nie zawetował ustaw proponowanych przez PiS, żeby "wysadzić je w powietrze". - To nie pudrowanie - powiedział rzecznik prezydenta. Jak mówił, przygotowywane przez prezydenta ustawy mają "faktycznie zreformować wymiar sprawiedliwości".
Łapiński w rozmowie z "Wprost" zwrócił z kolei uwagę, że "prawo nie ma spełniać oczekiwań jednej grupy".
Piątkowe spotkanie prezesa i prezydenta
Łapiński odniósł się też do 2,5-godzinnej rozmowy Dudy z liderem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Zapewnił, że na spotkaniu nie podjęto tematów personalnych, nie rozmawiano też "stricte" o ministrze sprawiedliwości Zbigniewie Ziobrze. Jednocześnie przyznał, że rozmawiano o reformie sądownictwa.
Dodał, że zarówno prezydent, jak i przewodniczący PiS byli zadowoleni ze spotkania. Celem rozmowy, jak tłumaczył, nie było zaś zatryumfowanie jednej ze stron i przegrana drugiej. - Spotkali się, bo prezydentowi zależy żeby ustawy zostały uchwalone - podkreślił Łapiński.
Zaprzeczył też informacjom że prezydent domagał się dymisji ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.