Kryształowe czaszki z czasów azteckich to podróbki
Słynne kryształowe czaszki uznane za pamiątki z czasów starych
amerykańskich cywilizacji - to falsyfikaty. Wskazują na to najnowsze
badania opublikowane przez naukowców z Wielkiej Brytanii.
Przez wiele lat sądzono, że kryształowe czaszki przechowywane obecnie w Londynie i Waszyngtonie, mogły być pozostałościami po kulturze Azteków lub Majów. Miałyby więc one co najmniej kilkaset lat. Naukowcy zbadali jednak dwie z nich bardzo dokładnie - przy użyciu mikroskopu elektronowego. Zdjęcia wykazały, że do obróbki czaszek użyto obracającej się tarczy, której pre-kolumbijskie ludy dzisiejszej Ameryki Łacińskiej prawie na pewno nie znały. Wykryto też tak zwany węglik krzemu, syntetyczny materiał wynaleziony w XX wieku.
Zdaniem ekspertów niektóre z kilkunastu znanych czaszek wyglądają jakby ktoś zrobił je w garażu, prymitywną szlifierką. Inne są wykonane nieco lepiej, ale prawdopodobnie żadna z nich nie jest autentycznym dziełem starych cywilizacji. Badania Margaret Sax z Brytyjskiego Muzeum w Londynie i profesora Iana Freestone'a z Uniwersytetu Cardiff, opublikowano w Gazecie Nauk Archeologicznych. (jks)