Krystyna Szumilas zmanipulowała wyniki badań; MEN: to nieprawda
Krystyna Szumilas zmanipulowała wyniki badań - donosi "Rzeczpospolita". Jej rzecznik tłumaczy, że odwołała się do "rzeczywistych doświadczeń". W oświadczeniu przesłanym Wirtualnej Polsce MEN odpiera stawiane minister zarzuty.
04.07.2013 | aktual.: 04.07.2013 15:23
Chcąc zachęcić rodziców sześciolatków do posyłania dzieci do szkół, resort edukacji od długiego czasu powołuje się na przeprowadzone w 2011 roku przez CBOS badania „Edukacja małych dzieci". Ma z nich wynikać, że 80 proc. rodziców sześciolatków, które już chodzą do szkoły, jest zadowolonych z opieki nad nimi i ich edukacji.
"Rz", która dotarła do wyników badań, donosi, że po uważnej lekturze okazuje się, że minister Szumilas mija się z prawdą.
Z danych wynika, że ponad 63 proc. ankietowanych stwierdziło, iż edukacja szkolna powinna rozpoczynać się dopiero od siódmego roku życia, a jedynie 20 proc. wskazało, że zdecydowałoby się posłać sześciolatka do szkoły, gdyby miało na to wpływ. MEN ten fakt przemilczało.
Oświadczenie MEN
Ministerstwo Edukacji Narodowej informuje, że nieprawdziwe jest stwierdzenie, że „Krystyna Szumilas zmanipulowała wyniki badań", zawarte w dzisiejszym artykule redaktora Artura Grabka opublikowanym w dzienniku „Rzeczpospolita" [nr 154 (9578)]
Na wyniki badania CBOS ministerstwo powoływało się już dwa lata temu. Ponadto raport z badania jeszcze przed publikacją "Rzeczpospolitej" został w całości zamieszczony na stronie internetowej MEN a także przekazany Polskiej Agencji Prasowej. Nieprawdą jest więc stwierdzenie, że MEN zataił jego wyniki.
Minister edukacji narodowej nie kwestionuje zawartych w badaniu danych, mówiących o obawach rodziców wyrażanych w związku z obniżeniem wieku obowiązku szkolnego. Przeciwnie - znając je i wykazując dla nich pełne zrozumienie - przedstawia te argumenty, które przemawiają za takim rozwiązaniem, czyli rzeczywiste doświadczenia rodziców, którzy zdecydowali o wysłaniu swojego sześciolatka do szkoły.
Na swoim blogu minister powołuje się nie tylko - jak sugeruje redaktor Grabek - na wyniki badań CBOS 2011, ale również na wyniki badań TUNSS (Test Umiejętności Na Starcie Szkolnym), w którym rodzice odpowiadali zarówno na pytania dotyczące zadowolenia z edukacji i opieki, jakie dzieciom oferuje szkoła, ale też zadowolenia z tego, jak nauczyciele pracują z dziećmi oraz czy szkoła umożliwia kontakt z psychologiem i pedagogiem, a także wiele innych opinii.
Badanie CBOS 2011 jednoznacznie wskazuje na fakt, że rodzice dzieci urodzonych w 2004 r., których sześcioletnie dzieci we wrześniu 2010 r. rozpoczęły edukację w I klasie szkoły podstawowej są zadowoleni. Na pytanie czy jest Pan(i) zadowolony(a) z tego, że Pana(i) dziecko chodzi do pierwszej klasy zdecydowana większość rodziców, bo aż 91,9% odpowiada, że tak. (Zdecydowanie tak - 73,5%, raczej tak - 18,4%).
MEN pragnie również zaznaczyć, że redaktor Grabek, nie dążąc do prawdy a jedynie usiłując potwierdzić swoją tezę, konsekwentnie przemilcza fakt, że ogólna ocena wszystkich placówek edukacyjnych, od przedszkoli, przez oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych („zerówki") po opiekę wczesnoszkolną (klasy I-III) jest wysoka. To świadczy o pozytywnych zmianach zachodzących w polskim systemie oświaty.