Krwawa manifestacja przeciw królowi
Dziesiątki tysięcy ludzi
protestowały w stolicy Nepalu - Katmandu - przeciwko
królowi Gyanendrze. Doszło do starć. Według świadków, są
dziesiątki rannych.
Protest zorganizowano na apel Komunistycznej Partii Nepalu (marksistowsko-leninowskiej), a także sześciu innych głównych nepalskich ugrupowań politycznych, zjednoczonych przeciwko królowi.
Po zakończeniu demonstracji wybuchły starcia między uczestnikami marszu a zwolennikami monarchii. Policja, by opanować tłum, użyła gazu łzawiącego. Wtedy rozzłoszczeni protestujący wyruszyli na pobliską drogę i obrzucali kamieniami konwój służb bezpieczeństwa jadący odebrać króla z lotniska, który powrócił z podróży zagranicznej.
1 lutego król Nepalu Gyanendra objął absolutne rządy - zawiesił prawa obywatelskie i aresztował przeciwników politycznych, co spotkało się z negatywną reakcją ze strony zarówno opozycji w Nepalu jak i świata.
Gyanendra argumentował, że zdecydował się na takie posunięcie, bowiem rząd nie był w stanie zapewnić bezpieczeństwa obywateli i rozprawić się z maoistowską partyzantką, która od roku 1996 spowodowała ponad 11 tys. ofiar śmiertelnych. Stan wyjątkowy zniesiono pod koniec kwietnia.