Kruk zeznawała w procesie szefa kancelarii prezydenta Lublina
Przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji Elżbieta Kruk zeznawała przed Sądem Rejonowym w
Lublinie jako świadek w procesie Mariusza D., szefa kancelarii
prezydenta Lublina, oskarżonego o złożenie w 2004 r. propozycji
korupcyjnej. Kruk zawiadomiła wówczas organy ścigania o
podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
24.05.2006 | aktual.: 24.05.2006 13:48
Proces jest prowadzony od początku, gdyż jeden z ławników wyjechał za granicę i po zmianie w składzie sędziowskim wszystkie dotychczasowe przesłuchania świadków muszą być ponowione.
Kruk potwierdziła swoje zeznania złożone wcześniej. Jej zdaniem, zarzuty korupcyjne wobec Mariusza D. nie są wiarygodne a sprawa, jak przypuszcza Kruk, ma charakter prowokacji politycznej i miała na celu zdyskredytowanie polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Dyrektor kancelarii prezydenta Lublina, członek PiS, 36-letni Mariusz D. - według aktu oskarżenia - miał złożyć korupcyjną propozycję prezesowi Fundacji Servire Veritati, działającej w środowisku Ligi Polskich Rodzin, Arkadiuszowi R. Mariusz D. miał obiecać mu 100 tys. zł na Fundację w zamian za nakłonienie miejskiego radnego LPR do głosowania za zmianą planu zagospodarowania przestrzennego, co pozwoliłoby na budowę hipermarketu. Chodziło o tereny należące do kieleckiej spółki Echo Investment.
Arkadiusz R. powiadomił o tym posła LPR Andrzeja Mańkę, który z kolei miał powiedzieć o tym Kruk - wówczas posłance PiS i szefowej tej partii na Lubelszczyźnie. Kruk zawiadomiła Centralne Biuro Śledcze o podejrzeniu złożenia korupcyjnej propozycji. Chciała też, aby CBŚ sprawdziło, czy Echo Investment nie łamie prawa w swojej działalności lobbingowej. Mariusz D. zawiesił wówczas swoje członkostwo w PiS do czasu wyjaśnienia sprawy.
O próbie korupcji zawiadomił prokuraturę także Arkadiusz R. Prokuratura połączyła oba doniesienia. W lutym ub. roku oskarżyła urzędnika ratusza. Głównym dowodem oskarżenia są zeznania Arkadiusza R. Mariusz D. nie przyznaje się do winy; uważa, że został pomówiony.
Początkowo Sąd Rejonowy umorzył postępowanie wobec Mariusza D. uznając, że w zachowaniu oskarżonego nie ma znamion czynu zabronionego. Jednak Sąd Okręgowy, po rozpatrzeniu odwołania prokuratury, uchylił decyzję Sądu Rejonowego i proces Mariusza D. rozpoczął się jesienią ub. roku. Na tle sprawy szefa kancelarii prezydenta doszło w ub. roku do rozłamu w popierającym prezydenta Lublina klubie Prawo i Rodzina, tworzonego przez PiS i LPR. Radni LPR opuścili ten klub i utworzyli oddzielny klub radnych LPR.