Trwa ładowanie...
d1eslvr
27-09-2007 12:14

Kruk: Tusk nie ma nic ciekawego do zaproponowania

Jeśliby Donald Tusk miał rzeczywiście coś ciekawego do zaproponowania, ciekawy program to nie musiałby się obawiać, debata byłaby z nim interesująca i każdy by chciał z nim rozmawiać - powiedziała Elżbieta Kruk, gość "Sygnałów Dnia".

d1eslvr
d1eslvr

Sygnały Dnia: Patrząc w te sondaże, które jednak towarzyszą nam każdego dnia, no, prawda z nich pojawia się następująca: Platforma i PiS to są liderzy. Dlaczego w takim razie Jarosław Kaczyński nie chce podjąć takiej debaty z liderem Platformy?

Elżbieta Kruk: - To nie jest pytanie do mnie.

A!

- To po pierwsze nie jest pytanie do mnie, a po drugie – wszyscy byliśmy obserwatorami. No, pan prezydent Aleksander Kwaśniewski wykazał się, myślę, refleksem i...

No, nie tylko.

- No nie tylko. Rzucił rękawicę, została przyjęta. Ja nie wiem, myślę, że będzie wiele debat. Ta jest interesująca i może niektórych denerwować, ale będzie jedną z wielu debat.

d1eslvr

Ale interesująca jest dlatego, że...

- Medialnie.

...tak jak mówi premier, że po prostu Aleksander Kwaśniewski jest twarzą III RP, no, a Jarosław Kaczyński jest twarzą...

- Czwartej.

...IV RP. I z tego powodu, rozumiem.

- Nie, ja rozumiem, że głównie z powodu dużych różnic między Jarosławem Kaczyńskim a Aleksandrem Kwaśniewskim. Można by je mnożyć. To są, oczywiście, przede wszystkim programowe, ale nie tylko.

Na osobowościowych skończywszy.

- Osobowościowe i takie... przygodowe.

No tak, ale Tusk rzeczywiście czuje się zmarginalizowany w tym całym układzie, co (wracam do tych sondaży) zważywszy na podział zapatrywań opinii publicznej może dziwić.

- Ja myślę, że jeśliby Donald Tusk miał rzeczywiście coś ciekawego do zaproponowania, ciekawy program, jeśli kierowałby, a w końcu jest szefem największej opozycyjnej partii, opozycją konstruktywną, czyli taką, która w sposób oczywisty nadzoruje rządzących i krytykuje, ale w sposób merytoryczny, a tam, gdzie jest interes państwa, głównie załatwiany na arenie międzynarodowej, wspiera, tak jak to potrafiło robić Prawo i Sprawiedliwość w czasie, kiedy premierem był Leszek Miller i załatwiał bardzo istotne sprawy dla państwa w Unii Europejskiej, myślę, że wtedy nie musiałby się obawiać, debata byłaby z nim interesująca i każdy by chciał z nim rozmawiać.

d1eslvr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1eslvr
Więcej tematów