Kruk: KRRiT nie jest sparaliżowana

Krajowa Rada jako organ kolegialny działa i może nadzorować nadawców i wzywać ich w razie konieczności (...) Zgodnie z art. 6., który określa zadania Krajowej Rady jako organu kolegialnego, czyli bez względu, czy ma przewodniczącego, czy nie, tam w tych zadaniach jest również nadzór programowy nad nadawcami. I to nie jest tak, że Krajowa Rada jest sparaliżowana - powiedziała Kruk w czwartek w radiowych "Sygnałach Dnia".

Pytana, jak ocenia walkę na spoty reklamowe między PiS a Platformą, Kruk powiedziała: "myślę, że Platforma czasem przekracza te granice, których nie należy przekraczać, nawet w kampanii". Choć tu w kampanii ona ma swoje zasady, reguły; politycy posuwają się dalej, niż w normalnym czasie pozakampanijnym. I tak być nie powinno - szczególnie nie powinno mieć miejsca wciąganie w to wszystko ludzi, którzy w tej kampanii nie uczestniczą - dodał.

Nazwę to jednak nieuczciwością. To PiS zarzucało się, że w swoich reklamówkach nawiązuje do konkretnych osób. A tak naprawdę to kontynuacja tego tematu i w ten sposób, w jaki to robi Platforma Obywatelska, nasuwa na myśl właśnie konkretne osoby - powiedziała.

W środę prezydent Lech Kaczyński mianował Barbarę Bubulę na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Bubula weszła do KRRiT w miejsce Elżbiety Kruk, która zrezygnowała z członkostwa w Radzie, aby wystartować w wyborach parlamentarnych z listy PiS w Lublinie.

Kruk formalnie odeszła z KRRiT we wtorek i Rada pozostaje bez przewodniczącego. W środę nie odbyło się planowane posiedzenie Rady. Kolejne ma być we wtorek. Do czasu wyboru nowego szefa KRRiT posiedzeniom ma przewodniczyć, zgodnie z decyzją Kruk, Witold Kołodziejski.