Trwa ładowanie...
15-01-2013 19:55

Krótki wyjazd na dworzec w Brukseli zakończył się w Zagrzebiu

67-letnia Belgijka, która wyruszyła samochodem w 80-kilometrową podróż z Solre-sur-Sambre na brukselski Dworzec Północny, skąd miała odebrać przyjaciółkę, ślepo zawierzyła nawigacji satelitarnej i pojechała ... prosto do Chorwacji.

Krótki wyjazd na dworzec w Brukseli zakończył się w ZagrzebiuŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Szełemej
d2d8j8j
d2d8j8j

Jej dwudniową odyseję opisuje portal internetowy theregister.co.uk. - Byłam roztargniona i po prostu jechałam. Widziałam różne tablice przy drogach, najpierw po francusku, potem po niemiecku, a w końcu po chorwacku - powiedziała o swej wyprawie pani Sabine.

Po 1450 kilometrach, niewielkiej stłuczce i paru drzemkach kobieta wreszcie doszła do wniosku, że coś nie jest w porządku. - Nagle znalazłam się w Zagrzebiu i wtedy zdałam sobie sprawę, że nie jestem w Belgii - powiedziała.

Poszukiwała jej już wtedy belgijska policja, zaalarmowana przez syna owej kobiety, zaniepokojonego zniknięciem matki.

Pani Sabine przyznała, że jej podróż może się wydawać "nieco dziwna", ale złożyła to na karb roztargnienia.

d2d8j8j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2d8j8j
Więcej tematów