W III etapie Konkursu Chopinowskiego zagrało już tylko dwanaścioro pianistów, dlatego trwał on jedynie półtora dnia. W pierwszej części niedzielnej tury wystąpił ze wspaniałym recitalem reprezentant Polski Radosław Sobczak. Chociaż, jak sam mówi, na przygotowanie się do III etapu nie miał wystarczająco dużo czasu i swój występ ocenia z mieszanymi uczuciami, to właśnie ta część jego programu konkursowego wypadła chyba najlepiej. Z uderzającym wyczuciem zinterpretował zwłaszcza cykl Mazurków op. 17 oddając ich ludowy temperament i salonowy wdzięk. Miejmy nadzieję, że usłyszymy go raz jeszcze w finale konkursu.
Wykonaniem mazurków zabłysnęła także japońska pianistka Mika Sato, a Alberto Nose i Ning An swoimi interpretacjami Sonaty h-moll op.58. Ta najczęściej wykonywana w III etapie duża forma fortepianowa podobała się także w wykonaniu Sa Chen (Chiny) i Etsuko Hirose (Francja). W poniedziałek natomiast uwagę zwróciła interpretacja Rosjanina Alexandra Korbrina Sonaty b-moll op. 35 ze znaną III częścią - Marsz żałobny.
Generalnie jednak daje się dostrzec pewne obniżenie lotów u większości artystów występujących w III etapie, na co ma chyba wpływ nieuniknione zmęczenie tych bardzo przecież młodych ludzi, trwającym już drugi tydzień stresem i napięciem. O ile I, a nawet II etap przebiegały w miarę spokojnej atmosferze i w umiarkowanym nagłośnieniu medialnym, o tyle etap III odbywa się już w pękającej w szwach sali Filharmonii Narodowej (zajęta jest nawet podłoga), w obecności setek dziennikarzy, z których każdy chce zadać kandydatowi na laureata chociaż jedno pytanie. Nie każdy jest w stanie takie napięcie wytrzymać.
Nazwiska finałowej szóstki poznamy już dzisiaj, późnym popołudniem w poniedziałek.
Uczestnicy III etapu, których jury nie dopuści do finału otrzymają dyplomy honorowe i nagrody w wysokości 2 tys. dolarów. (krosz)
