"Królowa skąpców" spadek zapisała... psu
Leona Helmsley, amerykańska
miliarderka, która dorobiła się fortuny na inwestycjach w
nieruchomości i była znana ze skąpstwa, nawet tuż przed śmiercią
nie zapragnęła zerwać ze swoją złą reputacją. W testamencie
pozbawiła spadku swoje wnuki na rzecz... psa - poinformował w nowojorski sąd.
29.08.2007 20:10
"Trouble" (Kłopot), maltańczyk należący do zmarłej na początku sierpnia Leony Helmsley, ma otrzymać 12 milionów dolarów, co stanowi największą część spadku. Zgodnie z ostatnią wolą zmarłej, piesek ma być po śmierci pogrzebany obok swojej pani i jej męża, zmarłego w 1997 roku Harry'ego Helmsleya.
Brat zmarłej, który zgodnie z życzeniem Helmsley zaopiekował się psem, otrzymał 10 milionów dolarów. Dwóch wnuków dostało po 5 milionów dolarów, jednak pod warunkiem, że przynajmniej raz w roku będą się spotykali przy grobie swojego ojca. Pozostałe wnuki nie otrzymały ani centa "z powodów dobrze im znanych".
Leona Helmsley wraz z mężem Harrym stworzyła imperium nieruchomości o wartości 4 miliardów dolarów. W 1992 roku miliarderka została skazana na karę więzienia za unikanie płacenia podatków. My nie płacimy podatków. Podatki płacą tylko maluczcy - powiedziała wtedy.