PolskaKrólak liczy, że "Trwam" nie będzie jątrzyć

Królak liczy, że "Trwam" nie będzie jątrzyć

Wiceprezes KAI Tomasz Królak ma nadzieję, że telewizja o. Tadeusza Rydzyka nie będzie przedłużeniem tego, co drażni w Radiu Maryja. Liczy, że zapobiegnie takiej sytuacji fakt, że telewizja będzie chciała pozyskać reklamodawców.

13.02.2003 | aktual.: 13.02.2003 16:35

Sam fakt przyznania przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji Fundacji Lux Veritatis, którą kieruje o. Rydzyk, Królak ocenia pozytywnie, ze względu na to, że jest to nadzieja na wzbogacenie oferty telewizyjnej.

"Chciałoby się wierzyć, że będzie naprawdę tak, jak mówią niektórzy członkowie KRRiT, że będzie to oferta ambitna i bogata" - powiedział wiceprezes KAI. "Biorąc pod uwagę komercjalizację telewizji, to, że telewizja publiczna praktycznie przestała pełnić swoją kulturotwórczą misję, zapowiedzi telewizji "Trwam" o pewnej sile skierowanej na dobry film, mogą tylko tę ofertę wzbogacić" - ocenił.

Królak wyraził nadzieję, że "wbrew obawom niektórych środowisk, telewizja nie będzie przedłużeniem, emanacją, telewizyjną wersją tego, co najbardziej drażni, denerwuje bądź oburza w samym Radiu Maryja". Podkreśla jednak, że przed emisją pierwszego programu nie chce "ferować pospiesznych wyroków".

"Najbardziej prawdopodobny jest taki wariant, że będzie to telewizja, która dla wielu osób będzie do strawienia, wręcz dobra i będzie oglądana. Natomiast, w jakiejś części, być może tej publicystycznej, gdyby okazało się, że będą to "Rozmowy Niedokończone" w wersji telewizyjnej i cały ten aspekt pewnego jątrzenia, pewnego budzenia lęków, obaw i okopywania się na jedynie słusznych racjach - to byłoby to niedobre, ale zobaczymy" - mówił Królak.

Wiceprezes KAI liczy, że "Trwam", chcąc pozyskać reklamodawców, "nie będzie mogła jątrzyć, będzie się starała dotrzeć do jak największej grupy widzów". "Rynek może to zweryfikować - gdyby ta telewizja była niedobra, negatywna i robiła złe rzeczy, to myślę, że automatycznie nastąpi odpływ reklamodawców" - powiedział.

Telewizja "Trwam" ma być, w odróżnieniu od Radia Maryja, utrzymywana nie tylko z datków, ale także z reklam. (mk)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)