Król Kambodży: nie jestem gejem, ale chcę tolerancji
Król Kambodży Norodom Sihanouk wydał oświadczenie zapewniające, że tolerancja, której domaga się
dla związków homoseksualnych, nie wynika z jego własnej
orientacji. Wyjaśnienie, stanowiące reakcję na e-mail od jednego z
internautów, król umieścił na swojej stronie internetowej.
24.02.2004 | aktual.: 24.02.2004 13:29
81-letni Norodom Sihanouk zapowiedział w piątek, że podejmie starania na rzecz zalegalizowania małżeństw homoseksualnych w swoim kraju. Dodał, że z zainteresowaniem obejrzał w telewizji relacje ze ślubów homoseksualnych w San Francisco i to go przekonało.
Od 12 lutego władze San Francisco wydały ponad 2,8 tys. pozwoleń na małżeństwa homoseksualne.
"Sam nie jestem gejem, ale w pełni respektuję prawa homoseksualistów" - napisał w swoim oświadczeniu król. Monarcha dodał, że jako buddysta jest "przepełniony współczuciem" dla wszystkich ludzi, nawet jeśli nie podziela ich przekonań.
Od 1993 r. ustrojem Kambodży jest "liberalna demokracja", która gwarantuje prawo do swobody poglądów i wypowiedzi - podkreślił Sihanouk.
Konstytucyjny monarcha nie ma w Kambodży władzy wykonawczej, ale cieszy się dużym szacunkiem i wiele osób liczy się z jego zdaniem.
W Kambodży prawo nie zezwala na razie na zawarcie małżeństwa między osobami tej samej płci. Przedstawiciele pozarządowych organizacji zajmujących się homoseksualistami mówią, że geje i lesbijki są traktowani nieprzychylnie, szczególnie na wsi. (iza)