PolskaKrok do obwodnicy

Krok do obwodnicy

Za trzy lata z ulic stolicy Dolnego Śląska znikną korki. Mamy pieniądze na autostradową obwodnicę Wrocławia. Do pełni szczęścia potrzeba jeszcze drobiazgu – podpisu pod budżetem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Trafi do nas tyle pieniędzy, żeby w 2008 roku ta trasa była gotowa – mówi Bogdan Zdrojewski, były prezydent miasta, teraz poseł Platformy Obywatelskiej. Boje o fundusze trwały trzy miesiące. W tym roku dostaniemy 293 mln zł. Będą potrzebne na wykup gruntów, projekt budowlany i prace archeologiczne, które rozpoczną się wiosną. Grunty zostaną wykupione do czerwca. Wtedy też ma być gotowy projekt.

Pod koniec roku drogowcy powinni dostać pozwolenie na budowę. Jeśli się to uda, inwestycja ruszy na początku 2007 roku. Korzyści związane z obwodnicą trudno przecenić. Najważniejsza – skrócenie czasu przejazdu przez Wrocław. Michał Bondyra, dyrektor wrocławskiego oddziału dużej firmy transportowej, wylicza, że dobry kierowca, który zna miasto, w godzinach porannych przejedzie przez nie w 40 minut. Po południu potrzebuje na to co najmniej godziny. 35-kilometrowym odcinkiem autostrady, przy ograniczeniu do 110 km na godzinę, zabierze to od 15 do 20 minut.

Budowa tej drogi oznacza również mniej hałasu, spalin i nerwów. Każda obwodnica jest dobra dla środowiska, ale ta jest pod tym względem szczególna – mówi Waldemar Kulaszka, dolnośląski wojewódzki inspektor ochrony środowiska. – Wrocław jest w przededniu katastrofy ekologicznej. Wszystkie TIR-y, które teraz jadą przez miasto, zatrzymują się na każdym skrzyżowaniu. Prowadzi to do wielokrotnego przekroczenia norm stężenia tlenków węgla, azotu i ozonu. Że już nie wspomnę o drganiach, hałasie i nerwach kierowców, których będzie mniej, gdy tranzyt zniknie z ulic miasta – dodaje.

Ulga dla budżetu

Budowa obwodnicy oznacza także wymierne korzyści finansowe. Mniej pieniędzy trzeba będzie wydawać na utrzymanie dróg. – Każdy załadowany TIR niszczy drogę tak, jak kilka tysięcy aut osobowych. Więc gdy wielkie ciężarówki znikną już z ulic Wrocławia, wystarczy doprowadzić jezdnie do porządku. Rzadziej trzeba je będzie remontować – przekonuje Marek Żabiński, zastępca dyrektora Biura Rozwoju Wrocławia ds. komunikacji. Dla zdrowia i inwestorów Poza tym tereny wzdłuż obwodnicy staną się bardzo atrakcyjne dla inwestorów. – Kiedy wreszcie powstanie, będziemy mogli potencjalnym inwestorom powiedzieć, że Wrocław dorównuje najlepszym światowym lokalizacjom pod nowe inwestycje – podkreśla Paweł Panczej, prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej. Warto dodać, że budowa jednego kilometra obwodnicy pochłonie ponad 37 mln zł. Poza przyznaną przez Sejm kwotą przez następne dwa lata na budowę drogi będzie trzeba wydać jeszcze miliard. Pieniądze mają pochodzić z budżetu i z pożyczek bankowych.

Ekologiczna autostrada

Na zabezpieczenie ekologiczne obwodnicy autostradowej wydanych zostanie trzysta milionów złotych. Żeby odciąć mieszkańców miasta od hałasu dookoła trasy, powstaną ekrany dźwiękoszczelne. Nasadzona będzie zieleń. Wszystko po to, żeby spełnić wyśrubowane normy: 45 decybeli w nocy i 50 decybeli w dzień. To mniej więcej tyle hałasu, ile robi głośno szczękający pies. Żeby wytłumić drgania, pod asfaltową nawierzchnią będzie ponadmetrowej grubości przekładaniec. Na samym spodzie znajdzie się warstwa wodoodporna. Następnie mineralna mieszanka wzmacniająca konstrukcję. Dobiera się ją tak, żeby rozchodziły się w niej drgania. Dzięki temu domy w pobliżu drogi nie będą się trzęsły. Potem jest pierwsza, cienka warstwa betonu. Ją pokrywa się okładziną (z tworzyw sztucznych) zwaną przeciwpoślizgową. Dopiero na niej jest gruba warstwa betonu. Żeby ochronić mieszkańców miasta przed spalinami, wokół drogi zostanie posadzonych 300 tysięcy nowych drzew i krzewów. Droga ma być swoistym tunelem, otwartym od góry, w którym ekrany
będą ścianami. Dzięki temu spaliny mają ulatywać do góry, gdzie rozproszą się.

Bartłomiej Knapik, (Polskapresse)

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)