Krew w domu Olewnika. Skąd? Media mogą się mylić
W domu Krzysztofa Olewnik zidentyfikowano krew określonej osoby; prokuratura chce ustalić okoliczności tego zdarzenia - powiedział prok. Zbigniew Niemczyk z gdańskiej prokuratury apelacyjnej. Niemczyk dodał, że hipoteza, o której piszą media, że w domu Olewnika doszło do zabójstwa, jest tylko "jedną z kilku", które przyjęła prokuratura. - Są też inne, alternatywne - oświadczył.
06.10.2010 | aktual.: 06.10.2010 19:08
Niemczyk, który w Warszawie uczestniczył w spotkaniu z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem, potwierdził, że prokuratorzy i policjanci z CBŚ "ujawnili w domu Krzysztofa Olewnika ślady niezidentyfikowanej krwi". Obecnie - jak informował Niemczyk - prokuratura stara się zidentyfikować osobę, od której ta krew pochodzi, a także ustalić "okoliczności oraz czas naniesienia tej krwi" na miejsce, gdzie znaleziono ślady.
Niemczyk dodał, że w sprawie istnieją też inne dowody, o których jednak nie chciał szczegółowo mówić. Jak tłumaczył, te dowody dają podstawy do formułowania różnych, równoprawnych hipotez, zarówno wzajemnie alternatywnych, jak i "na siebie zachodzących".
- Hipoteza, jakoby w domu Krzysztofa Olewnika mogło dojść do zabójstwa, jest jedną z kilku hipotez, które prokuratorzy i policjanci w ramach prowadzonego śledztwa przyjmują - powiedział Niemczyk. Podkreślił, że choć taka hipoteza jest rozważana, to jest ona jedną z wielu, które są weryfikowane.
Niemczyk potwierdził jednocześnie, że prokuratorzy z Gdańska zwrócili się do szeregu innych prokuratur z prośbą o informacje o zabójstwach z okresu, gdy porwano Olewnika.
Prokurator odniósł się też do wtorkowych informacji mediów, które podawały, że w domu Krzysztofa Olewnika przed jego porwaniem doszło do drugiej imprezy, poza tą, na której byli m.in. policjanci. Według Niemczyka są przesłanki, żeby tak przypuszczać. - Ale nie oznacza to, że prokuratorzy na tym etapie postępowania przesądzają ponad wszelką wątpliwość, że do takiej imprezy doszło - podkreślił. Niemczyk dodał, że teraz praca prokuratury i policji będzie polegać na weryfikowaniu tej wersji.
Niemczyk poinformował także, że prokuratorzy w ciągu ostatnich 10 miesięcy przeprowadzili w domu Krzysztofa Olewnika 40 eksperymentów procesowych.
We wtorek gdańska prokuratura poinformowała, że próbuje ustalić tożsamość osoby, której krew znaleziono niedawno w domu Krzysztofa Olewnika. Według ustaleń śledczych, krew nie należy do żadnego z członków rodziny Olewnika ani do nikogo ze znanych uczestników spotkania, które poprzedziło porwanie. Wykluczono też, by krew mogła należeć do któregoś z ustalonych porywaczy Krzysztofa Olewnika. Śledczy sądzą natomiast, że krew znalazła się na jednym z mebli w dniu porwania Olewnika.