Krew szybciej krąży w Tybetańczykach
Dzięki wysokiemu poziomowi tlenku azotu we krwi, organizmy żyjących w wysokich górach Tybetańczyków są zdolne do normalnego funkcjonowania - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences". We krwi mieszkańców Tybetu jest aż 10 razy więcej tlenku azotu niż u
mieszkańców nizin, zaś przepływ krwi w tętnicach ich przedramion
jest dwa razy większy.
30.10.2007 | aktual.: 30.10.2007 19:55
Tybetańczycy zamieszkują tereny położone na wysokości ponad 4000 metrów nad poziomem morza, gdzie większość przybyszów z nizin szybko się męczy. Niskie ciśnienie atmosferyczne sprawia, że krew jest gorzej wysycona tlenem - mimo to organizmy tubylców zużywają go tyle samo, co nasze.
Porównując próbki pobrane od 88 Tybetańczyków z próbkami od 50 mieszkających na nizinach Amerykanów, naukowcy z Case Western Reserve University oraz Cleveland Clinic wykazali, że we krwi mieszkańców Tybetu jest aż 10 razy więcej tlenku azotu niż u mieszkańców nizin, zaś przepływ krwi w tętnicach ich przedramion jest dwa razy większy. Wiadomo że tlenek azotu rozszerza naczynia krwionośne i powiększa przepływ krwi, która dostarcza tlen do tkanek. Ułatwia także uwalnianie tlenu w tkankach.
Autorzy badań przypuszczają, że u Tybetańczyków może występować mutacja, która pozwala na zwiększone wydzielanie tlenku azotu. By to potwierdzić, będą potrzebne dalsze badania.