Krakowska Rotunda nie pęka
Krakowskie Centrum Kultury Rotunda
organizuje imprezy, mimo że nie sporządzono jeszcze pełnej
ekspertyzy stanu technicznego. Badania wstępne wykazały jednak, że
strop sali, z której dwa tygodnie temu ewakuowano kilkuset
uczestników koncertu Myslovitz, był w dobrym stanie - pisze
"Dziennik Polski".
13.11.2006 | aktual.: 13.11.2006 03:24
Ekspertyzę przygotowano na zlecenie właściciela budynku- Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nie stwierdzono, żeby strop stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa uczestników imprez organizowanych na terenie budynku - poinformował Krzysztof Wołos, dyrektor CK Rotunda. Za około dwa tygodnie spodziewam się otrzymać pełną ekspertyzę. Określi ona dokładnie wszelkie środki bezpieczeństwa dotyczące osób przebywających na terenie budynku - dodaje.
Do tego czasu w sali na pierwszym piętrze, którą dwa tygodnie temu wyłączono z użytkowania, odbywać się będą tylko imprezy siedzące.
Autor wstępnej ekspertyzy określił, że istnieje możliwość dopuszczenia imprez statycznych dla 200 osób- mówi Magdalena Gembarska z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krakowie. Jednak to, czy strop jest w dobrym stanie technicznym i nie stanowi zagrożenia będzie wiadomo dopiero 30 listopada, kiedy otrzymamy pełną ekspertyzę- dodaje.
W sobotę na parterze budynku odbył się półmetek zorganizowany przez młodzież I Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie.
25 października z Rotundy ewakuowano ok. 600 uczestników koncertu Myslovitz, po tym, gdy zauważono, że sufit znajdującej się niżej sali zaczął się uginać pod ciężarem tłumu. Dzień później Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie wyłączył z użytkowania salę koncertową i salę bezpośrednio położoną pod nią. Budynek Rotundy zbudowano w 1926 r.