Krakowscy i śląscy policjanci udaremnili napad na kantor
Dzięki brawurowej akcji krakowscy i śląscy
policjanci udaremnili napad na właściciela kantoru w Dąbrowie
Górniczej. W zasadzce zatrzymano czterech mężczyzn, którym
zarzucono usiłowanie rozboju - poinformowała Sylwia
Bober-Jasnoch z zespołu prasowego małopolskiej policji.
24.09.2005 | aktual.: 24.09.2005 12:34
Z informacji uzyskanych przez krakowską policję wynikało, że jedna z groźnych grup przestępczych, podejrzewanych o napady i rozboje, planuje napad na właściciela kantoru w Dąbrowie Górniczej. Ofiara miała zostać napadnięta w piątek przed własnym kantorem. Z informacji wynikało, że może dojść nawet do zabójstwa.
W ciągu kilku godzin policjanci z Krakowa i Dąbrowy Górniczej ustalili plan działania. W piątek wcześnie rano zorganizowano zasadzkę. Policjanci w nieoznakowanych radiowozach i z długą bronią oczekiwali na pojawienie się napastników.
Około godz. 8 rano pojawił się samochód marki Renault, w którym siedziało czterech mężczyzn. Kierowca pozostał w samochodzie, a trzej wspólnicy stanęli w okolicach kantoru. Policjanci ruszyli do akcji i zakuli cała trójkę w kajdanki. Na ten widok kierowca samochodu zaczął uciekać. Przez kilkanaście kilometrów ścigało go kilka policyjnych radiowozów. W końcu został zatrzymany na jednej z policyjnych blokad.
Przy zatrzymanych znaleziono metalową pałkę, kij i pistolet na gaz. Postawiono im zarzuty usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Prokuratura skieruje do sądu wniosek o aresztowanie podejrzanych.