Krakowianie obchodzą "Bloomsday" w 100‑lecie akcji "Ulissesa"
Całodniowym czytaniem "Ulissesa" na
niezasłanym łóżku pod Ratuszem czczą krakowianie
100-lecie akcji książki Jamesa Joyce'a. Z okazji rocznicy
zorganizowano także sesję naukową, literacką i tłumaczeniową.
16.06.2004 | aktual.: 16.06.2004 18:34
Obchody "Bloomsday" ("Dnia Blooma" - od nazwiska głównego bohatera książki) zorganizował Instytut Filologii Angielskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego i Małopolski Instytut Kultury.
"Dokładnie sto lat temu, 16 czerwca 1904 r., toczy się akcja 'Ulissesa'. Chcieliśmy to uczcić" - powiedział jeden z organizatorów Zenon Fajfer z Małopolskiego Instytutu Kultury. Jak podkreślił, podobne obchody zainicjowano już w 1997 r. i przez cztery kolejne lata odbywały się sesje i spektakle na motywach twórczości Joyce'a. Wrócono do akcji z okazji setnej rocznicy.
Celem akcji było zainteresowanie przeciętnych ludzi twórczością Joyce'a, który uchodzi za twórcę trudnego i elitarnego. Od godz. 8 do 20 krakowianie przechodzący pod Wieżą Ratuszową na Rynku Głównym w Krakowie mogą przysiąść na łóżku i poczytać na głos lub posłuchać czytania "Ulissesa".
"Mieliśmy już w tym łóżku 30-40 osób, którzy siedzieli i czytali. Tu nie ma znanych osób, chodzi o intymną lekturę. Zaaranżowaliśmy pewną sytuację, żeby pokazać, że głównym problemem w przypadku czytania Joyce'a jest tylko czas" - powiedział Fajfer.
Towarzysząca obchodom dwudniowa sesja naukowa, literacka i translatorska, poświęcona jest twórczości Joyce'a i pisarzom jemu pokrewnym oraz pisarzom, którzy mieli podobną obsesję miejsca.
Obchodom "Dnia Blooma" towarzyszy także wystawa "Od Joyce'a do liberatury". "Joyce jest jednym z prekursorów liberatury - zjawiska literackiego, które polega na tym, że w przeciwieństwie do tradycyjnej literatury, gdzie dziełem jest tekst, tu mamy do czynienia z książką; tekst jest jednym z elementów, głównym, ale nie jedynym" - wyjaśnił Fajfer, założyciel Czytelni Liberatury Małopolskiego Instytutu Kultury.
James Joyce (1882-1941), pisarz irlandzki tworzący w języku angielskim. Jego powieść "Ulisses" o nowatorskiej konstrukcji, polegającej głównie na zastosowaniu monologu wewnętrznego bohatera jako "strumienia świadomości", wpłynęła na literaturę XX wieku.