Krakowianie kręcą Ewangelię
Przekaz Ewangelii się wytarł. I należy go odświeżyć i stworzyć dzieło na miarę "Jesus Christ Superstar". Tak pomyśleli szefowie Wiosny Kościoła Pro i namawiają krakowian, by kręcili własną wersję opowieści o nawróconej jawnogrzesznicy lub narodzinach Jezusa. A z krótkich filmików chcą stworzyć nowoczesną księgę Ewangelii na video i umieścić w internecie.
Ks. Jacek Stryczek z Wiosny Kościoła przyznaje, że w kościołach brak mu świeżego spojrzenia na czytane przy ołtarzu biblijne historie. - To są trochę popłuczyny, tradycja z tradycji. Brak tym opowieściom świeżości i nowej formy. I to nie tylko księża, ale i świeccy powinni się tym zająć - tłumaczy. I zajęli się. Konkurs na "Ewangeliarz Filmowy" przyciągnął już pierwszych uczestników. - Kręcimy zagonionych ludzi w marketach i fastfoodach jako ilustrację do ewangelii św. Łukasza. Jezus mówił tam "przypatrzcie się ptakom, nie pracują, a Pan o nie dba". Ostrzegał przed zagonieniem - mówi Martyna Pawłowska, studentka bibliotekoznawstwa na UJ.
Filmy mają być krótkie (do 10 minut). Nagrodą będzie... nowoczesny odkurzacz o mocy 1800 Wat. - To po to, by pomóc twórcom uporządkować artystyczny nieład w mieszkaniu - śmieje się Łukasz Łepek, programista odpowiedzialny za techniczną stronę projektu. Szacowne jury zbierze się w styczniu i oceni filmy pod względem oryginalności, dźwięku, montażu zdjęć i innych oscarowych kategorii. Rozstrzygnięcie nastąpi 15 stycznia. Czego spodziewają się organizatorzy? - Dyskusji i ożywienia tematu takich jak po nakręceniu "Jesus Christ...". Tam Jezus był hipisem, co pozwoliło go zobaczyć jako zwykłego, żywego człowieka - mówi ks. Stryczek.
Filmy będą umieszczane na You Tube, a w przyszłości na większym portalu, który marzy się Wiośnie Kościoła. Zgłoszenia prac konkursowych można nadsyłać do Wigilii.
Marta Paluch