Wymuszał łapówki na biednych rodzinach małych pacjentów. Teraz pójdzie siedzieć
72-letni ordynator oraz chirurg dziecięcy ze szpitala w Prokocimiu został skazany na 2 lata i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Pomimo wielokrotnego odwoływania się od kary, wyrok jest prawomocny, a oskarżony ma stawić się do więzienia.
Ofiarami wymuszenia łapówek były w dużej mierze osoby z biedniejszych rodzin.
- Ludzie ze wsi sprzedawali swój inwentarz, żeby mieć pieniądze i wręczyć je doktorowi. Inni pożyczali u rodziców, dziadków, w bankach, aby ich dziecko mogło być dobrze leczone – poinformował sędzia Tomasz Grebla.
Przypomnijmy, że sam proces trwał cztery lata, a lekarz wielokrotnie odwoływał się od wyroku i udowadniał, że jest niezdolny do odbycia kary lub przedstawiał argument o dobrej opinii.
W maju, ze względu na argument o pogorszeniu się stanu zdrowia oskarżonego, sąd odroczył wykonanie wyroku na okres 3 miesięcy. Pomimo wielu próśb i odwołań linii obrony łapówkarza o kasację kary oraz ułaskawienie oskarżonego, sąd pozostał przy swojej decyzji. Wyrok jest ostateczny i prawomocny, a oskarżony ma natychmiast stawić się do więzienia, celem odbycia kary.
- Ułaskawienie mogłoby utwierdzać skazanego w poczuciu bezkarności, jakie byłoby niezrozumiałe w odbiorze społecznym. Nie po to sąd orzekł karę po prawie czteroletnim procesie, aby w ogóle jej nie wykonywać - uzasadniał sąd.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
