Pożar w krakowskiej hurtowni chemikaliów
Dopiero po kilku godzinach strażacy opanowali pożar hurtowni chemikaliów w Krakowie-Olszanicy. Jednego z pracowników z odniesionymi obrażeniami odwieziono do szpitala.
Jak poinformował rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej Andrzej Siekanka, ogień wybuchł około godziny 16. Strażakom udało się uchronić od pożaru budynek biurowy. Spłonął natomiast magazyn hurtowni, w której znajdowały się różnego rodzaju środki chemiczne, m.in. spryskiwacze do szyb samochodowych, kleje, lakiery.
Jeszcze wieczorem trwało dogaszanie ognia. Strażacy musieli używać aparatów izolujących powietrze, ze względu na wydzielanie się trujących substancji. Na szczęście wiejący wiatr sprawił, że nie było zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.
Akcję gaśniczą utrudniał brak czynnych hydrantów, woda była pompowana z odległej ok. 500 metrów stacji paliw i dowożona cysternami.
Wysokość strat i przyczyny pożaru ustali specjalna komisja.
Pożar wybuchł w hurtowni należącej do prywatnego zakładu chemicznego. W maju tego roku spaliły się, należące do tej samej firmy, hale produkcyjne w Szczyglicach.