PolskaLekarz oskarżony o korupcję: pieniądze mi wmusili

Lekarz oskarżony o korupcję: pieniądze mi wmusili

Zatrzymany ordynator neurochirurgii Szpitala
Uniwersyteckiego w Krakowie nie przyznaje się do wzięcia łapówek
od pacjentów. Dlaczego więc prokuratura ogłosiła we wtorek, że się
do tego przyznał? - stawia pytanie "Gazeta Wyborcza".

26.04.2007 | aktual.: 26.04.2007 04:46

Chodziło o to, tłumaczył zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie, że lekarz przyznał, iż w gabinecie zostawiono mu pieniądze.

W gabinecie dr. Ryszarda Cz. policjanci znaleźli w szafie plik stuzłotowych banknotów. Jak pisała wczoraj "GW", wcześniej policja założyła mu w gabinecie podsłuch. Dowiedziała się w ten sposób, że trzej pacjenci mogli dać łapówkę. Dwaj przyznali się do tego - i zostali świadkami w sprawie przeciw lekarzowi. Trzeci się nie przyznał - postawiono mu zarzut korupcji.

Lekarz twierdzi, że w tych trzech przypadkach pieniądze pozostawiono mu "na siłę" i zamierzał - ale nie zdążył - wpłacić je na jedną z fundacji - mówi prokurator Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka krakowskiej prokuratury. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)