Kara 25 lat dla zabójcy 12‑latka za mała?
Sąd Apelacyjny w Krakowie uchylił w środę wyrok 25 lat pozbawienia wolności orzeczony wobec 27-letniego Andrzeja K. - brutalnego zabójcy 12-letniego chłopca - i skierował jego sprawę do ponownego rozpoznania.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie w tej sprawie wnieśli zarówno obrońca oskarżonego, jak i oskarżyciel publiczny. Zdaniem obrońcy, kara była zbyt surowa. Prokuratura uważała, że kara jest zbyt łagodna i domagała się dożywocia.
Sąd Apelacyjny uznał, że uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji nie dawało podstaw do rozważania stopnia winy oskarżonego. Zabrakło w nim istotnych ustaleń, np. o stopniu poczytalności oskarżonego, jego życiu przed zabójstwem i zachowaniu po zabójstwie. Dlatego uznał, że sprawa powinna być ponownie rozpatrzona przez sąd pierwszej instancji.
Do tragedii doszło 29 kwietnia zeszłego roku w Dębicy. Zatrudniony w zakładzie kamieniarskim Andrzej K. zwabił do swojego mieszkania 12-letniego, cierpiącego na autyzm Łukasza.
W mieszkaniu zaproponował chłopcu kupno kaset do nauki języka angielskiego lub roweru. Chodziło mu o pieniądze na alkohol. Zdenerwowany odmową, nie wypuścił chłopca z mieszkania i zadał mu co najmniej 14 ciosów śrubokrętem w głowę i 9 w klatkę piersiową, pobił go także pięścią i butelką.
Po zabójstwie poszedł spać do drugiego pokoju. Na drugi dzień postanowił pozbyć się zwłok i poćwiartował je. Szczątki włożył do worków foliowych. Miał zamiar zakopać je w mieście, ale nadal pił alkohol. Gdy 1 maja został zatrzymany przez policję, miał we krwi 3,12 promila alkoholu. (mon)