Ewakuacja z powodu ulatniającego się gazu
Kilkudziesięciu mieszkańców Mysłowic musiało
być wieczorem ewakuowanych z powodu ulatniającego się
gazu. Niebezpieczeństwo zostało już zażegnane, ewakuowani wracają
do domów - podała straż pożarna.
24.01.2009 | aktual.: 24.01.2009 23:35
Strażacy zostali wezwani przez mieszkańców domu jednorodzinnego przy ul. Wybickiego, zaniepokojonych zapachem gazu.
- Okazało się, że w samym domu jest wszystko w porządku. Woń gazu była jednak wyczuwalna w okolicznych studzienkach. Na miejsce poza strażakami przyjechało też pogotowie gazowe - powiedziała Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej.
Zapadła decyzja o ewakuowaniu kilkudziesięciu mieszkańców z kilkunastu okolicznych domków jednorodzinnych. Akcję mieli przeczekać w pobliskiej szkole.
Po pewnym czasie gazownicy odcięli dopływ gazu i mieszkańcy mogli bezpiecznie wrócić do domów.
Akcja lokalizowania rozszczelnienia rurociągu i usuwanie awarii może potrwać nawet do rana.