Abp Dziwisz: jestem do usług
Nowo mianowany metropolita krakowski abp
Stanisław Dziwisz powiedział, że Jan Paweł II pozostawił mu "wolną rękę" w sprawie przyszłości papieskich notatek prywatnych. Moja odpowiedzialność jest w tym, co zachować. Absolutnie nie widzę, żeby cokolwiek z tego, co zostało, zniszczyć. To należy do Kościoła i społeczeństwa - powiedział Dziwisz.
Dziwisz dodał, że z rzeczy osobistych Jana Pawła II zostało niewiele. Ojciec Święty zawsze był ubogi. On stąd, jak jechał do Rzymu, nic nie zabrał; tylko pióro, parę kartek do pisania i rzeczy osobiste. I odszedł, zostawiając tylko rzeczy codziennego użytku - wyjaśnił Dziwisz.
Nowy metropolita krakowski powiedział, że z Polski wraca jeszcze do Rzymu m.in. po to, by uporządkować i zabezpieczyć olbrzymie archiwum Jana Pawła II. Powiedział, że co roku na półkach w sekretariacie archiwum Ojca Świętego przybywało półtora kilometra notatek urzędowych.
Dziwisz dodał, że prywatne archiwum papieża jest "bardzo interesujące" i ono też musi być zabezpieczone.