Kraków: zarzut dla kobiety za oblanie benzyną oskarżonego o zabójstwo jej syna
Kobieta, która oblała w sądzie benzyną oskarżonego o zabójstwo jej syna, usłyszała w prokuraturze zarzuty i przyznała się do winy. Wyjaśniła, że chciała wymierzyć sprawiedliwość - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Krakowie.
14.05.2012 | aktual.: 14.05.2012 12:56
Prokuratura zarzuciła kobiecie narażenie zaatakowanego mężczyzny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty lub ciężkiego uszczerbku na zdrowie. Grozi jej za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Do incydentu doszło na korytarzu Sądu Okręgowego w Krakowie, gdy 30-letni mężczyzna był doprowadzany na salę rozpraw. Przed sądem miał odpowiadać za zabicie nożem w marcu ub.r. 27-letniego znajomego. Do zabójstwa doszło w trakcie kłótni podczas spotkania, w czasie którego spożywano alkohol.
Kiedy oskarżony miał wejść na salę, podbiegła do niego kobieta oczekująca na korytarzu sądowym i wylała na niego łatwopalną ciecz z butelki. Według wstępnych ustaleń policji była to benzyna, a kobieta miała zamiar podpalić oskarżonego. Napastniczka została zatrzymana przez policję. Jak ustalono, była to matka ofiary.
W prokuraturze kobieta przyznała się do winy. Powiedziała, że chciała wymierzyć oskarżonemu sprawiedliwość. Wyjaśniła, że był on wobec niej arogancki, agresywny; powiedział, że sąd mu nic nie zrobi, wymierzy mu karę pięciu lat i on wkrótce wyjdzie na wolność. Dlatego - jak mówiła - oblała go paliwem od kosiarki; ponieważ oskarżonego zasłonił policjant z konwoju, a ona nie chciała zrobić krzywdy funkcjonariuszowi, nie zapaliła ognia.
Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny, jej stan zdrowia ocenią biegli.