Kraków zapłaci odszkodowanie BP
Sąd Okręgowy w Krakowie przyznał w
wyroku wstępnym prawo koncernu BP do domagania się odszkodowania
od władz gminy Kraków i województwa za to, że z powodu protestów
społecznych nie doszło do wybudowania stacji paliw w Nowej
Hucie.
16.09.2003 17:09
W pozwie przeciwko władzom gminy i województwa BP domagało się 1 mln 700 tys. zł odszkodowania.
Zdaniem sądu, nie ma wątpliwości, że protesty ludności przeciwko budowie stacji benzynowej w pobliżu bloków mieszkalnych były częściowo lub całkowicie uzasadnione. Natomiast wina decydentów, wydających pozwolenie na budowę stacji polega na tym, że wydali decyzję bez konsultacji społecznych, a kiedy nastąpił protest - nie zapewnili koncernowi spokojnych warunków do realizacji inwestycji.
Prace przy budowie stacji paliw przy rondzie Kocmyrzowskim w Nowej Hucie ruszyły w październiku 2001 roku. W wyniku protestów mieszkańców zostały wstrzymane.
Ochrony inwestorowi odmówiły zarówno Urząd Miejski -wyjaśniając, że Straż Miejska ma chronić budynki komunalne i użyteczności publicznej, jak i Urząd Wojewódzki - informując, że policja interweniuje tylko w obronie zdrowia i życia. W tej sytuacji koncern odstąpił od budowy stacji i wystąpił z pozwem do sądu o odszkodowanie.
Decydenci powinni byli - zdaniem sądu - użyć wszelkich środków, by przeprowadzić budowę, lub wykorzystać możliwości prawne, by ją zatrzymać. Brak jakiejkolwiek interwencji doprowadził do tego, że BP znalazło się w sytuacji bez wyjścia i odstąpiło od budowy stacji.
Wysokość odszkodowania zostanie ustalona w toku dalszego procesu.