Kraków czeka na pingwiny - miasto chce zaskoczyć nową atrakcją
Zwiedzający krakowskie zoo narzekają, że nie mogą w nim oglądać pingwinów i postulują, by sprowadzić je pod Wawel. -Uznaliśmy, że trzeba spełnić te prośby - mówi "Dziennikowi Polskiemu" dyrektor ogrodu Józef Skotnicki.
Robimy wszystko, by we wrześniu 2015 r. miasto zyskało tę nową atrakcję - zaznacza dyrektor zoo.
Marzymy o stadzie 30-35 pingwinów; pierwsze 6 sztuk obiecało nam już zoo w Moskwie - zdradza Skotnicki.
Aby nowi goście zoo czuli się w Krakowie komfortowo dostaną wybieg na miarę XXI w. - ze skalistą plażą i sztucznymi skałami, na których umieszczone będą dla nich gniazda.
Zwierzęta mogą także liczyć na to, co kochają najbardziej - dwa baseny: górny i dolny. Będzie to też atrakcja dla zwiedzających, którzy będą mogli oglądać pingwiny zarówno na lądzie, jak i pod wodą, przez szybę basenu.
Wybieg jest obecnie w fazie projektu, a zoo szuka środków na inwestycję - wierzy w życzliwość radnych i władz miasta, które w ostatnich latach pomagają modernizować ogród.