Kradzież mundurów to nie zagrożenie bezpieczeństwa
To nie jest istotne zagrożenie
bezpieczeństwa - tak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ocenia
kradzież dwóch niekompletnych mundurów lotniczych, do której
doszło kilka miesięcy temu, a co ujawniono dopiero we wtorek.
W poniedziałkowy wieczór Jerzy Dziewulski i Sławomir Petelicki mówili w "Monitorze Wiadomości", bez ujawniania szczegółów, o zagrożeniu dla bezpieczeństwa, które miałoby, ich zdaniem, wynikać z pewnej tajemniczej kradzieży. Dziennikarze, którzy we wtorek poszli tropem sprawy, ustalili, że może chodzić o kradzież niekompletnych mundurów lotnictwa cywilnego.
"W odpowiedzi na pytanie o działania ABW w związku z kradzieżą, o której mówiono w 'Monitorze Wiadomości' z 22 grudnia 2003 r., informuję, że przed kilkoma miesiącami skradziono dwa niekompletne mundury personelu latającego. Mimo podjętych prób nie udało się dotychczas złapać sprawców. Poszukiwania ich nadal trwają" - głosi wtorkowe oświadczenie rzeczniczki ABW mjr Magdaleny Stańczyk.
"Po tej kradzieży podjęto na polskich lotniskach stosowne kroki w celu uniemożliwienia wykorzystania tych mundurów. Dokonano m.in. zmian w systemie bezpieczeństwa na lotniskach. Nie jest możliwe podanie, jakie wprowadzono zmiany i zabezpieczenia, gdyż przestaną być one skuteczne. W związku z tym, że podjęto już w tej sprawie środki zaradcze, ABW nie ocenia tej sytuacji jako istotnego zagrożenia" - czytamy w oświadczeniu.
ABW nie podała szczegółów sprawy.