Kradzież dwóch samolotów w Rosji. Sprawcy odlecieli w nieznanym kierunku
Chwile grozy przeżyli w niedzielę mieszkańcy Moskwy. Jeden z rosyjskich portali poinformował, że skradziony w obwodzie tiumeńskim samolot leci w kierunku stolicy. Na szczęście alarm okazał się przedwczesny. Poszukiwaniami zaginionej maszyny zajął się Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Jak wyjaśnia agencja Interfax, 17 czerwca na lotnisku w miasteczku Iszim wylądował samolot sportowy Cessna. Osoby znajdujące się na pokładzie, z nieustalonych na razie powodów, zostały zatrzymane. W niedzielę po północy udało im się zbiec, dostać na lotnisko i uprowadzić dwa samoloty: Cessnę i Jaka-52.
Po dwóch godzinach lotu jak lądował awaryjnie, po czym jego załoga przesiadła się do Cessny, odlatując w nieznanym kierunku. Lot odbywał się na tak małej wysokości, że nie udało się namierzyć maszyny.
Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Jak ustaliła agencja Ria Novosti, uprowadzone samoloty już wcześniej zostały wyłączone z eksploatacji, a ich piloci nie mają uprawnień.