Kowal: łatwo rozszyfrować cele Rosji
Rozumowanie, że Polska mogłaby zająć miejsce pośrednika między Rosją a Unią Europejską - jak sugerował prezydent Komorowski w wywiadzie dla "Izwiestii" - jest zawieszone w pewnej tradycji myślenia części polskich elit politycznych - twierdzi Paweł Kowal w rozmowie z "Polską The Times". Zdaniem Kowala łatwo jest rozszyfrować cele Rosji, jakie chce osiągnąć przy pomocy Polski.
07.12.2010 | aktual.: 07.12.2010 10:12
Twierdzi on, że w latach 90. mówiło się wtedy, że możemy być swego rodzaju mostem między Wschodem a Zachodem. - Do takiego pośrednictwa niezbędne jest jednak to, żeby chciały go obie strony. Ja zaś mam wątpliwości, czy intencje polityczne Rosji zmierzają w tym kierunku. Z kolei trudno nam być pośrednikiem względem Unii – przecież jesteśmy jej członkiem. I mamy wspólne z Unią interesy w relacjach z Rosją. A one w kwestiach strategicznych bywają sprzeczne z rosyjskimi - twierdzi Kowal.
Celem poprawy tych relacji jest, zdaniem Kowala, by Polska – najbardziej dotąd sceptyczny i krytyczny wobec Rosji kraj wewnątrz Unii i NATO – przestała być główną przeszkodą w załatwianiu rosyjskich spraw na gruncie Wspólnoty i sojuszu. - Rosjanom chodzi też po prostu o poprawę, przy pomocy Polski, reputacji na Zachodzie - ocenia.
Zdaniem europosła realnym horyzontem rosyjskiej polityki względem Polski jest właśnie nadchodzący rok. - Rosjanie rzeczywiście bardzo koncentrują się w tej chwili na relacjach z Polską - mówi Kowal, także ze względu na naszą prezydencję w Unii.