ŚwiatKoty strzegą obrazów w Ermitażu

Koty strzegą obrazów w Ermitażu

Od czasów panowania carycy Katarzyny II
cennej kolekcji obrazów w petersburskim Ermitażu strzegą... koty. W 1764 r. władczyni zakupiła 250 obrazów i "zatrudniła" koty,
aby strzegły kolekcji przed myszami.

13.08.2004 | aktual.: 13.08.2004 20:46

Obecnie zwierzęta trzyma się w piwnicy i nie wpuszcza do sal wystawowych, w obawie, że zniszczą cenne eksponaty. Jednak Waśka - najstarszy z kotów, nie przestrzega zakazów i ma swoje sposoby, aby przedostać się do sal ze słynną na całym świecie kolekcją.

Najbardziej lubi spacerować w poniedziałki, kiedy muzeum jest zamknięte dla zwiedzających. Ulubioną salą kota jest ta, w której znajduje się pozłacany "Pawi Zegar".

Odkąd ludzie dowiedzieli się, że muzeum opiekuje się kotami, podrzucają zwierzaki na teren placówki. Aby kotów nie było za dużo, muzeum przez Internet zachęca do ich adopcji.

Niestety "w Ermitażu nie ma wystarczającej liczby szczurów i myszy, aby wykarmić wszystkie koty" - powiedziała opiekunka kotów Galina Łukinowa. Dlatego też trzeba dokarmiać je np. rybami i owsianką.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)