Kotka - wędrowniczka wróciła do domu
Amerykańska kotka, która we wrześniu
zawędrowała z miasteczka Appleton w stanie Wisconsin do Francji,
wróciła do domu.
Emily w końcu września zniknęła ze swego domu - po miesiącu odnalazła się we Francji. Później ustalono, że prawdopodobnie zabłąkała się w pobliże magazynu z artykułami papierniczymi, skąd przez Chicago w kontenerze z towarem zabrała się na pokład statku płynącego do Francji. Wreszcie po trzech tygodniach trafiła do Nancy, gdzie znaleźli ją francuscy robotnicy. Zawiadomili weterynarza Emily, którego telefon znaleźli na identyfikatorze kotki. W czasie kilkutygodniowej podróży Emily prawdopodobnie żywiła się myszami.
Podróż powrotną przedsiębiorcza kotka odbyła w znacznie lepszych warunkach - samolotem. Na lotnisku w Milwaukee powitała ją stęskniona właścicielka i tłumy dziennikarzy.
Powrotną podróż kotki-globtroterki - mającą kosztować 6 tys. dolarów (łącznie z przejazdem osoby towarzyszącej), sfinansowały linie lotnicze, po odbyciu przez Emily obowiązkowej miesięcznej kwarantanny we Francji.