"Koszt emerytur górniczych wyniesie ok. 20 mld zł"

"Manipulacją" nazwał przekazywane wcześniej informacje, że emerytury górnicze miałby kosztować budżet państwa 70 mld zł.

Kwota 70 mld zł jest kwotą naprawdę wziętą z sufitu i jestem przerażony tym, że urzędnik państwowy - bez względu na to, czy polityczny, czy nie, czy obecny, czy przeszły - jest w stanie w taki sposób manipulować informacją. Szkoda, że to się właśnie w ten sposób odbywa. Żałuję - powiedział premier.

Marcinkiewicz mówił, że górnicy z kopalni "Zofiówka", z którymi się w czwartek spotkał, dziękowali mu za wycofanie ustawy z Trybunału Konstytucyjnego. Zaznaczył zarazem, że nie po to przyjechał na Śląsk, "by podziękowania odbierać, ale raczej żeby podziękowania składać".

Pytany, czy nie obawia się, że ustawa górnicza pociągnie za sobą roszczenia kolejnych grup zawodowych, odpowiedział, że rząd chce "wznowić i rozszerzyć" dialog społeczny.

Chcemy, by Komisja Trójstronna podjęła pracę i by tam przede wszystkim toczyła się debata na temat związków pomiędzy pracownikami, pracodawcami i udziałem w tym państwa. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie wypracować dobry pomysł na emerytury pomostowe, że jesteśmy w stanie debatować o kodeksie pracy, o płacach w ogóle - oświadczył premier.

Nie mam obaw o dyskusję (...) nie mam obaw co do jej efektów. Jesteśmy w stanie przekonać się nawzajem - podkreślił.

Ustawa o emeryturach górniczych, skierowana do TK przez poprzedni rząd, przedłuża prawa górników do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek. Przedłuża też o rok - do końca 2007 r. - możliwość nabycia praw do wcześniejszej emerytury na zasadach obowiązujących w starym systemie emerytalnym. (js)