ŚwiatKoszmarna sprawa. "Lecąca część zwłok złamała mi nogę"

Koszmarna sprawa. "Lecąca część zwłok złamała mi nogę"

To bardzo nietypowa sprawa. Spadkobiercy 18-latka, który wpadł pod pociąg zostali podani do sądu przez kobietę, którą uderzył "latający" fragment ciała chłopaka - pisze "Chicago Tribune" na swojej stronie internetowej.

30.12.2011 18:16

W 2008 r. Hiroyuki Joho na jednej ze stacji w Chicago wszedł na tory i wpadł pod pociąg, jadący z prędkością ponad 100 km/h. Duży fragment ciała 18-latka został odrzucony na peron, na którym stała 58-letnia wówczas Gayane Zokhrabov. Część ciała, która uderzyła kobietę, powaliła ją na ziemię. W wyniku wypadku kobieta złamała nogę i nadgarstek oraz uszkodziła ramię.

Sędzia stwierdził, że takie wypadki zdarzają się niezwykle rzadko, ale uznał, że 18-latek jest odpowiedzialny za złamania kobiety, bo "wchodząc na tory mógł przewidzieć, że szybki pociąg go zabije oraz rzuci części jego ciała w kierunku peronu". - Jeżeli robi się coś tak głupiego jak ten chłopak, trzeba być odpowiedzialnym za to, co z tego wyniknie - powiedziała prawnik kobiety.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (79)