Tragedia w Poznaniu, nie żyje 25‑latka. "Tłumaczył, że jej nie zauważył"

Tragiczny wypadek u zbiegu ulic Hetmańskiej i Kolejowej w Poznaniu. Do śmiertelnego zdarzenia doszło w czwartek 1 lipca nad ranem.

Pierwsze zgłoszenie o wypadku wpłynęło do stanowiska kierowania służb w Poznaniu około godziny 5. Na miejsce wysłano policję, straż pożarną oraz ratowników pogotowia medycznego.

Po dotarciu patrolu na skrzyżowanie okazało się, że doszło tam do śmiertelnego wypadku na pasach. Samochód uderzył w kobietę.

- Wyjechał z Rolnej (kierowca - red.) i potrącił kobietę z prędkością około 90 km/h. Jechałem za nim. Pani szła od Łazarza w kierunku przystanków, była na ostatnim pasie przed przystankiem - relacjonował w rozmowie z portalem epoznan.pl jeden ze świadków wypadku.

Jak dodał, kierowca hondy miał próbować tłumaczyć się w rozmowie ze służbami. - Pan tłumaczył się, że jej nie zauważył - mówił świadek.

Służby potwierdziły, że w Poznaniu na skrzyżowaniu Hetmańskiej z Kolejową w Poznaniu doszło do śmiertelnego wypadku. Z informacji policji wynika, że ofiara wypadku to 25-letnia kobieta.

- Wszystko stało się o godz. 5.15. Kobieta weszła na oznakowane przejście. W 25-latkę wjechała rozpędzona honda civic. Kobieta zginęła na miejscu - zaznaczył w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Na miejsce wypadku wezwany został prokurator. Pod jego nadzorem policyjni śledczy zabezpieczyli ciało 25-latki do sekcji. Sporządzono też dokumentację, która posłuży do ustalenia dokładnej przyczyny i okoliczności tragedii.

W związku z działaniami służb przejazd przez skrzyżowanie jest utrudniony. Utrudnienia mogą potrwać jeszcze kilka godzin. Policja kieruje kierowców na objazd - w ulicę Kolejową, Potockiej, Dmowskiego i ponownie na Hetmańską.

Źródło: epoznan.pl