Koszalin. Premier agitował na rzecz Andrzeja Dudy? Jest decyzja policji

Koszalińscy policjanci odstąpili od skierowania do sądu wniosków o ukaranie premiera Mateusza Morawieckiego oraz wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Pawła Szefernakera. Chodzi o agitację wyborczą na rzecz kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy, do której miało dojść na początku lipca na terenie Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie. Zawiadomienie w tej sprawie złożył senator Stanisław Gawłowski.

5 lipca. Koszalin. Premier Mateusz Morawiecki i wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker na wiecu wyborczym Andrzeja Dudy
5 lipca. Koszalin. Premier Mateusz Morawiecki i wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker na wiecu wyborczym Andrzeja Dudy
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Kowala
Sylwester Ruszkiewicz

06.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:43

Niedziela. 5 lipca. Premier Mateusz Morawiecki w towarzystwie wiceministra Pawła Szefernakera pojawia się w Koszalinie. Obaj namawiają licznie zgromadzonych mieszkańców miasta do głosowania w II turze wyborów prezydenckich na Andrzeja Dudę.

Podczas wyborczego wiecu pojawia się również wątek kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego. - Drodzy mieszkańcy Koszalina, oprzyjcie swoje myśli, swoje wybory o fakty, nie o mistyfikację, kuglarstwo, oszustwa pana Trzaskowskiego, który rano zapomina, kim był wczoraj, a wieczorem nie poznaje samego siebie w lustrze – przekonywał premier.

Spotkanie z mieszkańcami miało miejsce na terenie kompleksu budynków, w którym znajdują się m.in. delegatura Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Samorządowe Kolegium Odwoławcze, Prokuratura Rejonowa, a także Sąd Rejonowy w Koszalinie.

Zdaniem zachodniopomorskiego senatora opozycji Stanisława Gawłowskiego, kodeks wyborczy zabrania prowadzenia agitacji wyborczej na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów.

– Zachowanie premiera i ministra stanowi czyn szczególnie szkodliwy społecznie, ponieważ osoby powołane do przestrzegania porządku prawnego, dawania przykładu dla obywateli pokazują, że są ponad prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Podczas agitowania, wielokrotnie pan Mateusz Morawiecki powoływał się na urząd Prezesa Rady Ministrów – twierdzi Gawłowski. I zawiadomił w tej sprawie Prokuraturę Rejonową w Koszalinie.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, dochodzenie w tej sprawie prowadził Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. I pod koniec października sprawę postanowił umorzyć. Dotarliśmy do uzasadnienia tej decyzji.

Policja argumentuje, że spotkanie mogło się odbyć, bowiem "urząd wojewódzki jako organ administracji rządowej jest zobowiązany udzielać posłom i senatorom wszechstronnej pomocy w wykonywaniu ich funkcji”. Mundurowi powołali się przy tym na ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Oprócz pełnienia funkcji w rządzie, zarówno Mateusz Morawiecki, jak i Paweł Szefernaker, są bowiem parlamentarzystami.

Dodatkowo powołano się na zapis mówiący o tym, że "organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego są zobowiązane udostępnić posłowi lub senatorowi lokal na czas odbycia doraźnego dyżuru poselskiego lub senatorskiego w miejscowości, w której poseł lub senator nie otworzył biura”.

– Tylko wtedy członkowie parlamentu będą mogli realizować wynikający z ustawy obowiązek utrzymywania kontaktu z wyborcami - czytamy w decyzji wydanej przez zastępcę naczelnika Wydziału Kryminalnego KMP w Koszalinie.

Według koszalińskiej policji, "spotkanie na terenie Delegatury Urzędu Wojewódzkiego posła Mateusza Morawieckiego i Pawła Szefernakera odbyło się za zgodą dyrektora delegatury Urzędu Wojewódzkiego Pawła Michalaka jako administratora budynku". Ostatecznie więc mundurowi odstąpili od skierowania wniosku do sądu o ukaranie polityków.

W uzasadnieniu odmowy ukarania policja ani razu nie odnosi się do agitacji i ewentualnego złamania kodeksu wyborczego

Przypomnijmy, że w trakcie kampanii rzecznik rządu mówił o zaangażowaniu premiera jako o naturalnym działaniu. - To jest naturalne, że zaplecze polityczne prezydenta wspiera go w kampanii – mówił Piotr Mueller.

Zdaniem rzecznika, premier miał prawo agitować i popierać kandydata. - Prezydent Andrzej Duda był najlepszym kandydatem i rządowi zależało na dalszej dobrej współpracy - nie krył Piotr Mueller.

Innego zdania była opozycja, a także wysłannicy misji OBWE. Jej przedstawiciele zarzucali rządowi zaangażowanie w kampanię Andrzeja Dudy.

Kancelaria Premiera wyjaśnia aktywność premiera

O odniesienie się do decyzji koszalińskiej policji poprosiliśmy Kancelarię Premiera.

- Premier Mateusz Morawiecki realizował zadania wynikające z obowiązków Prezesa Rady Ministrów. Uczestniczył m.in. w spotkaniach związanych z realizacją polityki rządu. W tamtym czasie szef rządu na spotkaniach w powiatach na terenie całego kraju, przekazywał przedstawicielom tamtejszych władz samorządowych powiatowych i gminnych promesy z dofinansowaniem z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Aktywność Prezesa Rady Ministrów związana była również ze wsparciem przedsiębiorców i ochroną miejsc pracy. Rządowa pomoc w postaci Tarczy Finansowej i Antykryzysowej przeciwdziała skutkom pandemii COVID-19. Temu służyły również spotkania z przedsiębiorcami i samorządowcami.

Premier Mateusz Morawiecki brał również udział w konferencjach prasowych, podczas których informował o inicjatywach rządowych takich jak wprowadzenie bonu turystycznego, realizacja inwestycji w Porcie w Gdyni czy dofinansowania inwestycji sportowych - przekazało nam Centrum Informacyjne Rządu.

Zobacz także
Komentarze (1101)