PolskaKościół w Dalikowie nie dla komornika

Kościół w Dalikowie nie dla komornika

Umorzona została komornicza egzekucja kościoła i
cmentarza w Dalikowie. Pieniądze z licytacji tych nieruchomości
miały stanowić część odszkodowania dla ofiary wypadku na
miejscowym cmentarzu parafialnym.

02.02.2004 | aktual.: 02.02.2004 19:11

Jak poinformował komornik Krzysztof Skrzypek, swoją decyzję o umorzeniu oparł na artykule 829 Kodeksu Postępowania Cywilnego, który mówi o tym, iż "egzekucji nie podlegają przedmioty służące do wykonywania praktyk religijnych". Powołał się także na orzeczenie Sądu Najwyższego z 1969 roku.

Teraz od decyzji komornika obie strony mogą odwołać się do sądu. "To sąd zdecyduje ostatecznie o tym, czy nieruchomości te będą mogły być zlicytowane" - dodał Skrzypek.

Jesienią 1997 r. 14-letnią wówczas Agnieszkę M. przygniótł na dalikowskim cmentarzu konar akacji. Dziewczyna do końca życia będzie niepełnosprawna. Według sądu, gałąź urwała się, bo była uszkodzona, a winę za to ponosi zarządzający cmentarzem, czyli parafia w Dalikowie.

Parafia powinna wypłacić Agnieszce odszkodowanie (obecnie wraz z odsetkami kwota wynosi ponad 350 tys. zł), ale nie zrobiła tego, więc grozi jej licytacja. Wśród nieruchomości, które miałyby zostać poddane wycenie i licytacji, znalazły się: kościół z początku XX wieku, plebania z ogrodem, czterohektarowe pole z niewielkim budynkiem i cmentarz.

W łódzkim sądzie jest już natomiast wniosek parafii w Dalikowie o wznowienie postępowania w sprawie wypadku na cmentarzu. Jak podkreśla reprezentujący parafię mecenas Marek Markiewicz, nie chodzi o uchylenie się od odpowiedzialności, czy "uniewinnienie" parafii, ale o to, żeby wszystkie okoliczności tej sprawy były gruntownie zbadane, w tym także zakres odpowiedzialności finansowej parafii i stan zdrowia poszkodowanej.

Chęć wykupienia plebanii zgłosił m.in. redaktor naczelny tygodnika "Nie", Jerzy Urban, który twierdził, że chciał przerobić plebanię na dyskotekę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)