"Kościół jest gotów rozprawić się z własną przeszłością"
O sprawie księdza Michała Czajkowskiego,
oskarżonego przez Instytut Pamięci Narodowej o wieloletnią
współpracę z SB, oraz innych kapłanach, wobec których padły
podobne zarzuty, pisze w sobotę "Corriere della Sera". Dziennik
podkreśla, że polski Kościół jest zdecydowany rozprawić się z
własną przeszłością, by oddalić klimat oskarżeń i sensacji.
27.05.2006 | aktual.: 27.05.2006 13:08
Znawca polskich spraw Sandro Scabello w artykule zatytułowanym "Księża, szpiedzy komunistycznego reżimu. Kościół robi porządki" wyraża przekonanie, że polski Kościół już w zeszłym roku, gdy wybuchł skandal z ojcem Konradem Hejmo, powinien był przystąpić do tego, co robi teraz, decydując się na, jak to ujmuje, "rozszarpanie zasłony przeszłości i posprzątanie we własnym domu".
Relacjonując sprawę ks. Czajkowskiego podkreśla, że wywołała ona ogromny wstrząs ze względu na sławę kapłana, ale również na nowe polemiki na temat wiarygodności materiałów archiwalnych komunistycznych służb specjalnych. Jednak - uważa Scabello - dowody przeciwko ks. Czajkowskiemu są miażdżące.
Dopiero ostatnio - zauważa "Corriere della Sera" - Kościół, który w marcu publicznie przeprosił za postępowanie niektórych kapłanów, postanowił "przestać się ociągać". Dlatego między innymi przyspieszone mają zostać prace komisji "Pamięć i troska", utworzonej z inicjatywy kardynała Stanisława Dziwisza - pisze. Ponadto - informuje największa włoska gazeta - przeprowadzone zostanie "totalne prześwietlenie" wszystkich osób, które były w kontakcie z Karolem Wojtyłą.
Także "konserwatywny polski rząd, zdecydowany przeprowadzić dzieło dekomunizacji na drodze czystek i kontroli, będzie musiał liczyć się z ostrzeżeniem Benedykta XVI, by nie rzucać łatwych oskarżeń bez rzeczywistych dowodów w ręku" - pisze włoski publicysta.
Sylwia Wysocka
